Rynek hotelowy w 2020 r. - z hossy w zapaść

fot. SofieZborilova / pixabay.com / CC creative commons

W 2019 r. obserwowaliśmy nienotowaną jeszcze w historii naszego kraju hossę na rynku hotelowym - wskazują eksperci Emmerson Evaluation w najnowszym raporcie „Rynek hoteli oraz condohoteli w Polsce”. Liczne otwarcia wzbogaciły krajową bazę, co przełożyło się na wzrost podaży pokoi i miejsc noclegowych. Nadążał za nią popyt - w większości województw zanotowano statystyczny wzrost współczynnika wykorzystania pokoi hotelowych. Przybywało też turystów - na zakwaterowanie w krajowych hotelach zdecydowało się ponad 1,4 mln więcej osób niż rok wcześniej (wzrost o niemal 7% r/r). Szanse na kolejny udany rok oraz powiększenie krajowej bazy obiektów zaprzepaścił jednak wybuch pandemii.

Wg danych Głównego Urzędu Statystycznego, w połowie 2019 r. w całej Polsce funkcjonowało 2 635 skategoryzowanych hoteli z około 286 tys. miejsc noclegowych. Nowych obiektów przybyło w 11 województwach. Biorąc pod uwagę liczbę miejsc noclegowych w Polsce, baza noclegowa powiększyła się w pierwszym półroczu ub. r. o 4,5% r/r, wskazuje Emmerson Evaluation.

Rosła oferta miejsc noclegowych i hoteli

Największy wzrost podaży miejsc noclegowych w hotelach w pierwszym półroczu 2019 r. obserwowano w województwie lubelskim (o 10,5%) i w świętokrzyskim (9%). Spadek odnotowano jedynie w województwie opolskim (5%) i podkarpackim (1,9%), gdzie obiekty były zamykane ze względu na ich modernizację albo całkowite wyłączenie z użytkowania. Pomimo spadku liczby hoteli w woj. łódzkim, liczba miejsc noclegowych na jego obszarze wzrosła o 0,6% względem 2018 r., co spowodowane było rozbudową istniejącej bazy hotelowej. W województwie wielkopolskim oraz kujawsko-pomorskim liczba hoteli spadła, ale została zachowana podaż miejsc noclegowych na poziomie z roku 2018. W województwach opolskim i podkarpackim odnotowano nieznaczne spadki liczby miejsc noclegowych w hotelach.

Przybywało turystów

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego rok 2019 okazał się kolejnym, w którym zanotowano wzrost liczby turystów - zarówno rodzimych, jak i zagranicznych. Polacy stanowią niemal 2/3 wszystkich osób spędzających wakacje w naszym kraju. Dysproporcja ta powiększała się z roku na rok, co spowodowane było wyższą dynamiką wzrostu liczby polskich turystów w porównaniu do turystów zagranicznych. Dobrze obrazuje to wskaźnik CAGR, czyli skumulowany roczny wskaźnik wzrostu, który na przestrzeni ostatnich 7 lat wyniósł ponad 9% w przypadku rodzimych turystów, a niecałe 6% w przypadku obcokrajowców odwiedzających Polskę.

Wraz z rosnącymi wynagrodzeniami Polacy coraz częściej wydawali pieniądze na krajowe usługi turystyczne. Zarówno rodzimych, jak i zagranicznych turystów przyciągały znane, światowe marki hoteli, a tych na przestrzeni ostatnich lat pojawiło się w naszym kraju wiele. W Polsce nadal ceny pokoi hotelowych były relatywnie niskie w porównaniu z innymi europejskimi krajami

podaje ekspert Emmerson Evaluation.

Czas pożegnać hossę

Przed dotarciem epidemii do Polski, dobra sytuacja gospodarcza i duże zapotrzebowanie na usługi hotelarskie w biznesie oraz turystyce wspierały wzrost krajowej bazy hotelowej w ostatnich latach. Hossa stymulowała także cały sektor do podnoszenia jakości usług.

Czasy prosperity dobiegły końca. Obecnie cały rynek hotelowy stoi przed ogromnym wyzwaniem. Część z obiektów, szczególnie tych, które były słabiej zarządzane lub posiadały niższy standard usług czy wyposażenia od analogicznie kategoryzowanych konkurentów, z pewnością będzie miała trudności z utrzymaniem się na rynku

zaznacza Prezes Emmerson Evaluation i dodaje, że kłopoty mogą mieć również rynki, które w ostatnich latach rosły w najszybszym tempie, jak Trójmiasto czy nawet Warszawa.

Na pewno musimy liczyć się ze znacznie częstszymi niż dotychczas upadłościami w tej branży. Dochodzić też może do przejęć i fuzji niektórych sieci. W perspektywie najbliższych 2-3 lat wydaje się, że nieuniknionym efektem obecnej sytuacji będzie spadek całkowitej podaży hoteli oraz miejsc noclegowych na polskim rynku

podsumowuje Dariusz Książak.

Eksperci Emmerson Evaluation w raporcie wskazują również, że hotele, którym uda się utrzymać na rynku, w dłuższej perspektywie będą musiały podążać za najnowszymi trendami technologicznymi oraz udogodnieniami, które będą miały coraz większe znaczenie dla ich konkurencyjności na rynku.

Dla wielu z hotelarzy jest to dobry czas na wprowadzenie nowych narzędzi, technologii i strategii sprzedaży w swoich obiektach, jak np. rezerwacje on-line czy tzw. direct booking, który łączy w sobie komunikację z potencjalnymi gośćmi, sprzedaż oraz proces rezerwacyjny za pośrednictwem różnych kanałów komunikacji on-line, zaznaczają autorzy opracowania.

Autor