Rynki zareagowały na incydent w Przewodowie

Rynki zareagowały na wczorajszy incydent, który wydarzył się w Przewodowie w woj. lubelskim, kilka kilometrów od granicy z Ukrainą. Duży spadek na otwarciu zanotował indeks WIG20.

Wczoraj popołudniu na terenie leżącej niedaleko od granicy z Ukrainą wsi Przewodów (powiat hrubieszowski, woj. lubelskie) spadł pocisk. W wyniku eksplozji śmierć poniosło dwóch obywateli Polski. Siły rosyjskie przeprowadziły tego dnia po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne.

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał w tej sprawie w nocy z prezydentem USA Joe Bidenem. W nocnym oświadczeniu dla mediów polski prezydent powiedział, że "nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił rakietę, prowadzone są czynności śledcze". Według ustaleń mediów, mógł być to pocisk ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, wystrzelony za pociskiem rosyjskim.

Na zdarzenie, które zaalarmowało niemal cały świat, zareagowały również rynki. 

Polski indeks giełdowy WIG20 odnotował dziś na otwarciu spadek o -1,23 proc. w porównaniu z dniem poprzednim. Bloomberg zauważa, że jest to jeden z najsłabszych wyników otwarcia w środowy poranek na świecie. Portal dodaje jednak, że daleko jest do rynkowej paniki, głównie dzięki przekazowi NATO i głównych partnerów Sojuszu, starających się studzić emocje wokół zdarzenia na Lubelszczyźnie.

Na napięcie geopolityczne zareagowały również rynki azjatyckie - w Tokio, Seulu oraz Hongkongu, które odnotowały dzisiaj niewielkie spadki. Eksperci podkreślają, że "sygnały eskalacji mogą wywołać gwałtowniejsze reakcje".

Wraz z uspokojeniem nastrojów i deklaracji Joe Bidena, że mało prawdopodobne jest, by była to rakieta wystrzelona z Rosji, odbiły amerykańskie kontrakty długoterminowe, a także kurs euro oraz złotego do dolara. 

Nieznaczne spadki zanotowano na giełdzie kryptowalut.

Skomentuj artykuł: