Stopy chłodzą mieszkaniówkę

Przewidujemy wzrost stopy referencyjnej o kolejne 50 punktów bazowych - napisał we wtorek ekspert Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. Dodał, że poziom głównej stopy prawdopodobnie osiągnie 4 proc.

Według analityka, w środę Rada Polityki Pieniężnej zadecyduje o kolejnej podwyżce stóp procentowych. 

"Nasz obecny scenariusz przewiduje wzrost stopy o kolejne 50 punktów bazowych. Tym samym osiągniemy prawdopodobnie poziom 4 proc. dla głównej stopy referencyjnej"

napisał Zielonka.

Wskazał, że NBP dostrzega, że nie jest w stanie zmienić realnej stopy procentowej na dodatnią w średnim okresie, więc wybierze ostrożnościowe podejście w sytuacji kolejnego szoku makroekonomicznego jakim jest wojna.

W jego opinii, zbytnie zacieśnianie polityki monetarnej w tym momencie, bez twardych danych makroekonomicznych o wpływie wojny na polską gospodarkę mogłoby skutkować stagflacją w perspektywie kolejnego półrocza.

Zielona napisał też, że ścieżka podwyżek stóp oraz rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego, co do sposobu liczenia zdolności kredytowej, istotnie wpływają na rynek mieszkaniowy.

"Szacuje się, że w lutym deweloperzy sprzedali o 40 proc. mniej mieszkań niż rok wcześniej i o 7 proc. mniej niż w styczniu"

napisał.

Zauważył, że mieszkalnictwo wykazywało już tendencję spadkową pod koniec ubiegłego roku, a wraz ze wzrostem stóp procentowych proces ten będzie postępował.

"WIBOR 6 - miesięczny przekroczył już 5 proc., co będzie miało wpływ na raty kredytów blisko 2 mln Polaków"

czytamy.

W marcu Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty podniosła stopy procentowe. Po tej podwyżce stopa referencyjna wynosi 3,5 proc., stopa lombardowa – 4 proc., stopa depozytowa wynosi 3 proc., stopa redyskontowa weksli wyniosła 3,55 proc. a stopa dyskontowa weksli - 3,60 proc. 

Źródło

Skomentuj artykuł: