Stopy procentowe już ósmy miesiąc pozostaną na niezmienionym poziomie. Taką decyzję podjęła dziś Rada Polityki Pieniężnej. – Stopy procentowe pozostały bez zmian tak jak zakładał konsensus rynkowy – powiedział w TVP Info ekonomista i analityk finansowy Andrzej Stefaniak. Pytany o to dlaczego już teraz RPP nie zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych stwierdził, że jest „zdecydowanie za wcześnie”.
W środę zakończyło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Rada nie zmieniła stóp procentowych. Tym samym główna stopa procentowa NBP, czyli referencyjna, wynosi nadal 6,75 proc., stopa depozytowa 6,25 proc., lombardowa 7,25 proc., dyskontowa weksli 6,85 proc., a redyskontowa weksli 6,8 proc.
Majowe posiedzenie było ósmym z rzędu, kiedy RPP nie zmieniła stóp procentowych. Decyzja ta była zgodna z oczekiwaniami analityków. Ekonomiści uważają, że jeśli dojdzie w tym roku do obniżek stóp, to nastąpi to dopiero w drugiej połowie roku. Część analityków uważa, że warunki do obniżek pojawią się w przyszłym roku.
Ekonomista o dalszych perspektywach
– Stopy procentowe pozostały bez zmian tak jak zakładał konsensus rynkowy – powiedział w TVP Info ekonomista i analityk finansowy Andrzej Stefaniak.
Jak zaznaczył „praktycznie nie było nikogo kto myślał o podwyżce albo o obniżce i Rada ewidentnie czeka jakie będą konsekwencje ekonomiczne wcześniejszych decyzji oraz oczywiście jakie będą konsekwencje dla inflacji, ponieważ to jest dla nas niezwykle interesujące”.
– Czy perspektywy dezinflacyjne będą postępować i czy one będą uzasadniały, że w drugiej połowie tego roku będzie szansa na pierwsze obniżki stóp procentowych? Moim zdaniem jest na to coraz większa szansa – podkreślił Stefaniak.
Jak dodał „warto zwrócić uwagę, że decyzja w sprawie stóp procentowych w Polsce zapadła tuż po danych o inflacji w Stanach Zjednoczonych za kwiecień”. — Te dane pokazały, że procesy dezinflacyjne postępują w skali globalnej i to nawet silniej niż wcześniej inwestorzy zakładali i jest ogromne prawdopodobieństwo, że taka sama skala przyspieszenia procesów obniżania się inflacji wystąpi także w Polsce – podkreślił. Stefaniak zaznaczył, że „jeżeli tak faktycznie będzie i w miesiącach letnich będziemy świadkami spadku inflacji do poziomów jednocyfrowych to naprawdę uruchomi się proces rozmów i rozważań o obniżkach stóp procentowych”.– Myślę, że faktycznie tak będzie – przewidywał.
Za wcześnie na obniżkę
Pytany o to dlaczego już teraz RPP nie zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych analityk stwierdził, że jest „zdecydowanie za wcześnie”.
– Warto poczekać jeszcze parę miesięcy, żeby zobaczyć naprawdę jakie będą te konsekwencje wcześniejszych podwyżek stóp procentowych, jak one będą funkcjonowały nie tylko w Polsce, bo nie jesteśmy na samotnej wyspie. Wcześniej te same posunięcia miały banki centralne wśród wszystkich naszych sąsiadów i teraz jest pytanie jak te wszystkie bodźce monetarne zadziałają i jeżeli one faktycznie zadziałają to w II połowie tego roku naprawdę pojawi się przestrzeń do obniżek stóp procentowych i będzie to od Stanów Zjednoczonych przez Europę – podkreślił.
Jak stwierdził „można nawet powiedzieć, że w niektórych częściach naszego kontynentu, jak w Czechach, te obniżki stóp proc. są zakładane, że będą mocniejsze niż w Polsce. To będzie uzależnione od tego czy faktycznie te procesy dezinflacyjne będą się zachowywały tak samo jak chciała projekcja NBP za marzec”.
– Myślę, że te ostatnie informacje zwiększają prawdopodobieństwo, że będzie właśnie tak jak NBP w marcu zaczął nam sygnalizować w swojej projekcji – powiedział ekonomista.