Sylwestrowy zawrót głowy

Zwyczaj puszczania fajerwerków i uruchamiania innych efektów świetlno-dźwiękowych w noc sylwestrową, bądź przy innych radosnych okazjach (np. zwycięstw biało-czerwonych w sporcie, wesel itd.) nie wszystkim się podoba. Jednak pomysły niemal całkowitego zakazu stosowania takich wyrobów wydają się zbyt daleko idącym posunięciem. Tymczasem do tego się sprowadza inicjatywa łódzkiego posła PO, Krzysztofa Piątkowskiego, który zresztą na swojej stronie internetowej siebie przedstawia następująco: „Jestem autorem jednej z najgłośniejszych inicjatyw ekologicznych w Polsce dot. wprowadzenia zakazu bezpłatnej dystrybucji jednorazowych torebek foliowych”.

Ostatnio poseł zaapelował, by projekt nowelizacji dwóch ustaw: o ochronie zwierząt oraz o materiałach wybuchowych, wprowadzający zakaz prywatnego używania „wyrobów pirotechnicznych widowiskowych klasy F2 oraz klasy F3”, czyli m.in. petard hukowych i fajerwerków, który opracował i przesłał do rozpatrzenia przez Sejm w październiku ub.r., jak najszybciej znalazł się na ścieżce legislacyjnej.

Zakaz, o który chodzi posłowi, uzasadnia on dobrem zwierząt, a zwłaszcza psów. Według parlamentarzysty psy, stykając się bezpośrednio z odpalanymi petardami czy racami, narażane są na ogromny i niepotrzebny stres.

Co więcej - zdaniem posła - powodują one, zwłaszcza w okresie sylwestra i karnawału, zanieczyszczenie środowiska, urazy i szkody materialne, wywołują hałas, godzący w dobrostan określonych grup społecznych, a także zwierząt domowych i wolno żyjących, nierzadko przyczyniają się do ich śmierci.

Jak zauważała w wywiadzie dla „Gazety Pomorskiej” Marta Smolińska, prezes Stowarzyszenia Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki, projekt posła PO „zezwala tylko na korzystanie ze środków pirotechnicznych klasy F1, czyli o bardzo niskim poziomie zagrożenia i nieistotnym poziomie hałasu, na przykład zimnych ogni czy fontann tortowych. Wyrobów pirotechnicznych widowiskowych klasy F2 i F3, np. baterii, petard, rakiet i rzymskich ogni - Polacy będą mogli używać tylko raz w roku, podczas nocy sylwestrowej, i to pod warunkiem, że zgodę na to wyrazi gmina, w której mieszkają. Według Stowarzyszenia projekt zgłoszony przez posłów zmierza do likwidacji branży pirotechnicznej i stworzenia warunków do rozwoju szarej strefy i nielegalnego obrotu fajerwerkami, co może zagrozić zdrowiu i życiu użytkowników”.

Niemal każdy z nas zetknął się z tą - nie da się ukryć - dość hałaśliwą rozrywką, jednak wydaje się, że tak daleko posunięty zakaz używania wyrobów pirotechnicznych przyniesie faktycznie więcej strat niż pożytku.

Wspomniana prezes Marta Smolińska przytacza dane, z których wynika, że zdecydowaną większość branży pirotechnicznej w Polsce stanowią małe, często rodzinne firmy. Jej stowarzyszenie szacuje, że w naszym kraju funkcjonuje ponad 25 tysięcy przedsiębiorców, którzy są powiązani z branżą. Dla tych podmiotów sprzedaż fajerwerków stanowi istotne źródło przychodów, zwłaszcza w grudniu, w okresie bezpośrednio przed Nowym Rokiem.

Obecnie cała branża w Polsce wypracowuje obroty na poziomie ok. 700 mln zł, z czego ponad 280 mln zł pochodzi z eksportu wyrobów głównie do krajów UE. 

Krajami, z których sprowadzamy fajerwerki są głównie Chiny, Czechy i Stany Zjednoczone.

Producenci wyrobów pirotechnicznych muszą spełniać bardzo wysokie wymagania i normy.

Wszystkie produkty dostępne na rynkach UE muszą posiadać określony skład chemiczny, ograniczony poziom emitowanego dźwięku, klasyfikację z uwagi na poziom generowanego hałasu i poziomu bezpieczeństwa użytkownika. Polska jeszcze bardziej zaostrzyła unijne przepisy i wprowadziła całkowity zakaz sprzedaży pirotechniki osobom poniżej osiemnastego roku życia.

Warto podkreślić, że Polacy lubią fajerwerki. Z badania Ogólnopolskiego Panelu Ariadna z sierpnia 2021 roku wynika, że aż 65 proc. ankietowanych używało środków pirotechnicznych lub uczestniczyło w wydarzeniu z ich udziałem, a ponad Polaków nie popiera całkowitego zakazu używania fajerwerków. Wygląda więc na to, że z jednej strony należy zaapelować do użytkowników materiałów pirotechnicznych o rozważne i zgodne z prawem ich stosowanie, a z drugiej - właścicieli psów i innych zwierząt wyprowadzanych na ulice - o odpowiednie dopilnowanie swoich pupili, a najlepiej, o to, by nie wypuszczali ich poza dom w trakcie nocy sylwestrowej.

Podstawowe zasady bezpiecznego użytkowania materiałów pirotechnicznych

Na wszelki wypadek można też zacytować przynajmniej niektóre z „podstawowych zasad bezpiecznego użytkowania materiałów pirotechnicznych” opracowanych przez Komendę Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wałczu:

  • Materiałów pirotechnicznych mogą używać tylko osoby dorosłe, ściśle stosując się do załączonych instrukcji. Niewłaściwa obsługa może doprowadzić np. do wybuchu w rękach i poważnych poparzeń.
  • Nie wolno używać materiałów pirotechnicznych w pomieszczeniach zamkniętych.
  • Wypuszczony fajerwerk będzie odbijał się od ścian, dalej może dojść do zapalenia mebli, garderoby, a sam wybuch może spowodować uszkodzenie słuchu. Używać ich można tylko i wyłącznie na otwartej przestrzeni.
  • Nie wolno wypuszczać fajerwerków z okien i balkonów, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo, że mogą wpaść do naszego mieszkania lub sąsiadów  spowodować panikę bądź pożar. Z tych samych względów nie wolno kierować ich w stronę zabudowań. Wypuszczamy je zawsze na wolną przestrzeń.
  • Nie wolno wrzucać petard i fajerwerków w miejsca gdzie przebywają lub mogą przebywać ludzie. Nie wolno rzucać petard i fajerwerków na samochody, stacje paliw i zbiorniki z płynami łatwopalnymi.
Źródło

Skomentuj artykuł: