Szefowa MFW chce przedłużenia okresu przejściowego po brexicie

Wielka Brytania i Unia Europejska nie powinny dodawać czynnika niepewności do obecnej sytuacji, wykluczając przedłużenie okresu przejściowego po brexicie - powiedziała w czwartek dyrektor wykonawcza Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Kristalina Georgiewa.

"Naprawdę mam nadzieję, że wszyscy decydenci polityczni na całym świecie będą myśleć o (zmniejszeniu niepewności). W obecnej sytuacji jest ciężko, nie utrudniajmy tego (bardziej)"

powiedziała stacji BBC.

Zapytana, czy doradziłaby przedłużenie rozmów handlowych, Georgiewa odparła: "Moja rada polegałaby na szukaniu sposobów na zmniejszenie tego elementu niepewności w interesie wszystkich, Wielkiej Brytanii, UE i całego świata".

Szefowa MFW wyraziła poparcie dla umowy zawartej jesienią zeszłego roku przez rząd Borisa Johnsona. Ostrzegała ona wówczas, że brexit bez umowy zmniejszy brytyjski PKB nawet o 5 proc.

Rząd brytyjski zapisał w przyjętej w styczniu ustawie, że okres przejściowy, który ma trwać do końca 2020 r., nie może być przedłużony. Oznacza to, że jeśli Wielka Brytania i UE nie zawrą w tym czasie porozumienia handlowego, od przyszłego roku będą prowadzić handel na warunkach Światowej Organizacji Handlu, czyli obowiązywałyby cła i inne bariery handlowe. Brytyjski rząd podtrzymuje stanowisko o nieprzedłużaniu okresu przejściowego.

W środę Wielka Brytania i UE ogłosiły skrócony harmonogram przeprowadzenia trzech rund negocjacji za pomocą wideokonferencji.

Georgiewa pochwaliła również wcześnie przeprowadzoną i dobrze skoordynowaną reakcję brytyjskiego ministerstwa finansów i Banku Anglii na spowodowany koronawirusem kryzys.
 

"Ten bardzo silny pakiet środków pomaga Wielkiej Brytanii, ale biorąc pod uwagę znaczną rolę Wielkiej Brytanii w gospodarce światowej, w rzeczywistości pomaga wszystkim"

powiedziała.

Rząd zwiększył wydatki i obniżył podatki w ramach działań, które według szacunków będą kosztować 100 mld funtów. Zaproponował również gwarancje kredytowe dla firm na kwotę 330 mld funtów. Bank Anglii z kolei obniżył stopy procentowe do rekordowo niskiego poziomu 0,1 proc. i zwiększył zakupy obligacji o rekordowe 200 mld funtów.

Źródło

Skomentuj artykuł: