Niemal co trzecia firma w Polsce ma kłopoty z płynnością

Blisko co trzecia firma w Polsce ma kłopoty z płynnością finansową - wynika z danych Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor. Najbardziej zagrożone są przedsiębiorstwa z branży transportowej i handlowej, najmniej - przemysłowe i usługowe.

Jak powiedział prezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor Sławomir Grzelczak, o ile dwie trzecie przedsiębiorców nie doświadcza kłopotów z płynnością, to blisko jedna trzecia w jakimś stopniu traci na braku stabilności finansowej.

Problemy z płynnością jednej firmy mogą dotykać także jej partnerów biznesowych. Tak powstają zatory płatnicze

wskazał.

Według BIG InfoMonitor 6 proc. firm w Polsce miało w ubiegłym roku duże problemy z utrzymaniem płynności w firmowym budżecie (jest to bardzo zbliżony wynik do 5,8 proc. w roku poprzednim). Blisko 10 proc. wskazuje na regularne opóźnienia w przepływach. Z kolei 15 proc. skarży się na kłopoty z finansową płynnością od czasu do czasu.

Najczęściej regularne kłopoty z wypłacalnością dotyczą firm transportowych – doświadczały one trudności ponad dwa razy częściej niż średnia (13,8 proc.). Powyżej średniej znalazły się też usługi – 7,9 proc. Jeśli brać pod uwagę także średni poziom utrudnień z płynnością finansową to zaraz po transporcie znalazł się handel. O ile duże problemy z płatnościami miało tam 2,6 proc. firm, to nawracające co jakiś czas braki w płynności przytrafiały się 14,7 proc. handlowcom.

Najlepiej sytuację ocenia przemysł. 68,4 proc. przedsiębiorstw z tej branży nie zmagało się z żadnymi trudnościami w tym zakresie. W usługach odsetek ten wynosi 68,3 proc., a w branży budowlanej o płynność nie musi się martwić 68,2 proc. firm.

Co kwartał odnotowujemy zmiany w poziomie zatorów, jednak zawsze jest to problem ponad połowy przedsiębiorstw. Trudno na razie ocenić, czy sytuację poprawi nowa ustawa antyzatorowa obowiązująca od stycznia tego roku

powiedział Grzelczak.

Eksperci BIG podkreślili, że brak płynności finansowej przekłada się nie tylko na kondycję pojedynczej firmy, ale też na jej partnerów biznesowych. Dodali, że ponad połowa podmiotów mających problemy z płynnością wskazuje, że jest to związane z opóźnieniami lub nieuregulowanymi zobowiązaniami kontrahentów. Pod tym względem najgorzej radzi sobie branża handlowa - blisko trzy czwarte podmiotów odczuwa skutki nieregularnych płatności. Na drugim krańcu skali są usługi - ok. dwóch trzecich działających w branży sporadycznie lub wcale nie opóźniało opłaty faktur z powodu niesolidnych kontrahentów.

Problemy z płynnością, jak zaznaczyło BIG, mogą też prowadzić do upadłości. W 2019 r. - według danych Bisnode Polska - liczba firm-bankrutów wyniosła 1020 - w porównaniu z poprzednim rokiem to więcej o ponad 4 proc. Tylko w budownictwie i produkcji odsetek upadłości zmalał – odpowiednio o 14,6 proc. i 2 proc. rdr. Natomiast w pozostałych sektorach jest on wyższy - np. w transporcie wzrósł rdr o 18 proc. W branży tej duże problemy z brakiem płynności finansowej zgłasza ok. 14 proc. firm – najwięcej ze wszystkich.

Źródło

Skomentuj artykuł: