Miesięczny Indeks Koniunktury opracowywany przez Polski Instytut Ekonomiczny i BGK wzrósł w listopadzie o 3,1 pkt. m/m i osiągnął poziom 103,9 pkt. Oznacza to przewagę pozytywnych nastrojów przedsiębiorców. Listopadowy odczyt jest najwyższy w tym roku i jest to drugi z kolei miesiąc, w którym wskaźnik koniunktury jest powyżej poziomu neutralnego (100,0). Wskaźnik MIK jest o 14,2 pkt. wyższy od ubiegłorocznego odczytu listopadowego (89,7 pkt.), który odzwierciedlał przewagę nastrojów negatywnych wśród przedsiębiorców. Zauważalnie wzrosła m/m wartość wskaźnika inwestycji (o 13,3 pkt.). Jest to czwarty z kolei miesiąc ze wzrostem komponentu inwestycyjnego i najwyższy jego poziom od ponad półtora roku.
O listopadowej poprawie wyniku MIK zadecydowała przewaga pozytywnych ocen w komponentach wynagrodzeń, płynności finansowej, zatrudnienia i mocy produkcyjnych, które przyjęły wartość wskaźników powyżej poziomu neutralnego.
- MIK już drugi z kolei miesiąc jest powyżej poziomu neutralnego, co oznacza dalszą poprawę nastrojów wśród przedsiębiorców. Jest to efekt nie tylko wyciszania emocji w otoczeniu społeczno-gospodarczym firm, ale również, a może przede wszystkim utrzymujących się pozytywnych trendów w działalności przedsiębiorstw. Dotyczą one płynności finansowej, wynagrodzeń oraz wprawdzie słabnących, ale wciąż utrzymujących się pozytywnych nastrojów dotyczących zatrudnienia. Poprawa MIK ma zatem główne źródła zmian na krajowym rynku – komentuje Urszula Kłosiewicz-Górecka, starszy analityk w Zespole Foresightu Gospodarczego PIE.
- Listopadowa poprawa indeksu MIK jest zwiastunem lepszych wyników gospodarki i powrotu rocznej dynamiki PKB na dodatnie poziomy. Odczyt koresponduje z innymi badaniami nastrojów przedsiębiorstw (np. GUS), również wskazującymi na poprawę koniunktury. Zaskakująco mocno wzrosły składowe opisujące nastroje w branżach produkcyjnych, mimo globalnego pesymizmu w sektorze przemysłowym obejmującym gospodarkę niemiecką, a więc największy rynek eksportowy. Dowodzi to, że głównym motorem ożywienia jest popyt krajowy. Dane wskazują na utrzymanie presji płacowej. Firmy planują podwyżki wynagrodzeń, a związane z nimi koszty są jedną z głównych barier rozwoju. Może to negatywnie rzutować na oczekiwania dotyczące inflacji. Odnotowane ożywienie jest przy tym we wczesnej fazie. Wskazuje na to brak poprawy klimatu inwestycyjnego. Przeszkadzać może wciąż restrykcyjna polityka kredytowa. Niemniej składowe związane z płynnością pozostają stabilne i nie dają powodów do niepokoju – wskazuje Piotr Dmitrowski, dyr. Biura z Biura Analiz Makroekonomicznych i Rynków Finansowych z Departamentu Badań i Analiz BGK.