Ministerstwo Zdrowia podczas posiedzenia sejmowej podkomisji przedstawiło dwie propozycje zmian w naliczaniu składki zdrowotnej. Prace nad nimi są najbardziej zaawansowane. Jednocześnie, wiceszef resortu, Wojciech Konieczny zapowiedział, że powrotu do składki sprzed Polskiego Ładu nie będzie.
Kilka tygodni temu informowaliśmy o stanowisku Ministerstwa Zdrowia w sprawie zmian w składce zdrowotnej. W "100 konkretach" nowej koalicji znalazł się postulat powrotu do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej i zakończenia naliczania składki od sprzedaży środków trwałych. Na obecny system opłacania składek skarżyli się przedsiębiorcy.
CZYTAJ: Co z postulatem zmian w składce?
- Rozważane są różne rozwiązania dotyczące systemu rozliczania składki zdrowotnej. We współpracy z Ministerstwem Finansów trwają analizy, które pozwolą rozwiązać ten problem kompleksowo - poinformowało nas wówczas Ministerstwo Zdrowia.
W czwartek, podczas posiedzenia podkomisji stałej do spraw przedsiębiorczości, Wojciech Konieczny, wiceminister zdrowia, poinformował, że w tym roku nie jest możliwa zmiana naliczania składki zdrowotnej.
Konieczny wykluczył powrót do "starego" systemu naliczania składki zdrowotnej, gdyż miałoby to wiązać się z ograniczeniem wpływów do NFZ o 9,5 mld w roku 2024 i o 10 mld w 2025 r.
W świetle tego, że należy zapewnić finansowanie publicznego systemu ochrony zdrowia, wprowadzi to większe obciążenia na budżet państwa, a mówimy o utrzymaniu finansowania, nie wzroście - mówił Konieczny.
Przedstawił dwie koncepcje zmian w składce zdrowotnej, na którymi MZ pracuje z MF.
Pierwsza dotyczy uproszczenia składki zdrowotnej "poprzez prowadzenie zryczałtowanej składki miesięcznej i zmiana rozliczenia rocznego, aby podstawa wymiar składki była tożsama z wybranymi parametrami podatkowymi wskazywani przez przedsiębiorców w zeznaniu podatkowym".
To ryczałtowe opłacanie co miesiąc i ewentualne wyrównanie po roku
- dodał Konieczny.
Jako drugi wariant - przedstawił model mieszany, w którym przedsiębiorca decydowałby, czy opłaca składkę w formie zryczałtowanej od podstawy wymiaru zależnym od przychodu, czy składkę od czystego dochodu podatkowego.
Od naszej strony nam przyświeca cel, by finansowanie publicznej ochrony zdrowia miało tendencję rosnącą i te wszystkie rozwiązania nie mogą doprowadzić do uszczuplenia zaprzestania wzrostu NFZ - dodał.