Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne, czyli ostatnia deska ratunku dla firm

fot. StartupStockPhotos / pixabay.com / Pixabay License

Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą m.in. uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne. Dzięki niemu firmy, które stoją na progu bankructwa mogą w bezpieczny, szybki i tani sposób dogadać się z wierzycielami. Ten typ postępowania ma obowiązywać w polskim prawie do czerwca 2021 roku. W najbliższych miesiącach w wielu przypadkach będzie to ostatnia deska ratunku. – mówią eksperci firmy doradczej Lege Advisors.

Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne ma dać czas przedsiębiorcom na ratowanie firmy przed dużymi kłopotami. Zwykle będzie to dotyczyć bliskiej upadłości. Dzięki takiemu postępowaniu udział sądu w procedurze będzie ograniczony do minimum. Na samym początku dłużnik zobowiązany będzie do zamieszczenia ogłoszenia o otwarciu postępowania w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Ogłoszenie może być dokonane po przygotowaniu przez dłużnika propozycji układowych oraz spisu wierzytelności (w tym wierzytelności spornych). Kolejnym istotnym elementem jest podpisanie umowy z doradcą restrukturyzacyjnym, który pomoże dłużnikowi zawrzeć układ z wierzycielami oraz zostanie jego nadzorcą. W Polsce jest obecnie 1440 doradców restrukturyzacyjnych.

Doradca restrukturyzacyjny bierze na siebie jeszcze większą odpowiedzialność za pomyślny przebieg i zakończenie postępowania. Jednak istotne wyłączenie sądu z tej procedury z pewnością przyspieszy jej bieg i ograniczy koszty. W wielu sytuacjach będzie to ostatnia deska ratunku

mówi Szymon Mojzesowicz z firmy doradczej Lege Advisors.

Po pomyślnym głosowaniu nad układem przez wierzycieli (większość, czyli 2/3 łącznej wartości wierzytelności oraz ponad połowa głosujących), nadzorca składa wniosek do sądu o zatwierdzenie układu. Po jego zatwierdzeniu zaczyna się realizacja zapisanych ustaleń. W przypadku nie wpłynięcia do sądu wniosku o zatwierdzenie układu w ciągu 4 miesięcy, postępowanie jest umarzane.

Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne ma zapewnić ochronę dłużnika przed egzekucją majątku (także wierzytelności zabezpieczonych rzeczowo). Ochrona taka będzie możliwa tylko przez 4 miesiące. W tym czasie wierzyciele nie mogą wypowiedzieć ważnych dla funkcjonowania firmy umów, np.: najmu, dzierżawy, leasingu, kredytu. Krótko mówiąc, dłużnik ma w tym postępowaniu 4 miesiące na porozumienie się z wierzycielami.

Ustawodawca nie zapomniał także o interesie wierzycieli. Istotne decyzje związane z majątkiem firmy (przeniesienie własności, obciążenie hipoteką, zastawem) lub umowami (kredyty, pożyczki) nie będą mogły być zrealizowane bez zgody doradcy restrukturyzacyjnego. Ma to być forma kontroli nad próbami m.in. wyprowadzenia z przedsiębiorstwa dużego majątku. 

Dobrym rozwiązaniem jest zapis, który mówi, że w przypadku otwarcia postępowania w złej wierze, wierzycielowi przysługuje prawo do roszczenia. Co więcej, wierzyciele mogą też wnieść do sądu wniosek o uchylenie skutków ogłoszenia postępowania (m.in. ochrony dłużnika), jeżeli prowadzą one do pokrzywdzenia wierzycieli

tłumaczy Szymon Mojzesowicz z firmy doradczej Lege Advisors.

Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne jest rozwiązaniem czasowym, przewidzianym w prawie do czerwca 2021 roku. Z pewnością o jego skuteczności (lub nie) przekonamy się już pod koniec wakacji.

Źródło