Mieszkania z "wielkiej płyty" od lat cieszą się bardzo dużą popularnością. Nieruchomości te szybko się sprzedają, a w Warszawie, we Wrocławiu czy w Krakowie 22 proc. mieszkań to te zbudowane u szczytu PRL - wynika z opublikowanej w piątek analizy HRE Investments.
Według HRE mieszkania z "wielkiej płyty" wyróżniają się przeważnie niższą ceną, dobrą lokalizacją i rozwiniętą infrastrukturą, które są najważniejszymi atutami blokowisk.
W Warszawie betonowych bloków z okresu PRL jest tak dużo, że wciąż znajduje się w nich aż 22 proc. mieszkań istniejących w stolicy - czytamy w analizie. Jak zwrócono uwagę, oferty sprzedaży tego typu lokali stanowią jednak zaledwie 10 proc. wszystkich ogłoszeń.
"Nieruchomości te szybko się sprzedają, więc pośrednicy bardzo chętnie kopiują tego typu oferty. W praktyce mieszkania w betonowych blokach w Warszawie powinny stanowić mniej niż 10 proc. ofert lokali wystawionych na sprzedaż"
"W Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Zielonej Górze, Opolu czy Katowicach mieszkania w betonowych blokach odpowiadają za jedno ogłoszenie o chęci sprzedaży lokalu na 10 czy nawet 25 opublikowanych"
Dodano, że udział tego typu ogłoszeń we wszystkich ofertach plasuje się zaledwie na poziomie 4-5 proc.
"To bardzo niski odsetek, szczególnie jeśli porównamy te dane z informacjami na temat tego, ile istnieje mieszkań w blokach z +wielkiej płyty+"
"W gronie miast wojewódzkich liderem +wielkiej płyty+ są Kielce. Tam wciąż 39 proc. mieszkań powstało w latach 1971-1988. W Poznaniu, Zielonej Górze, Opolu czy Katowicach mniej więcej co trzecie +M+ stoi dzięki fabrykom domów"
HRE podkreśliło, że przy uśrednieniu danych dla miast wojewódzkich, mieszkań w blokach z "wielkiej płyty" jest na sprzedaż około czterokrotnie mniej, niż powinno.
"Inaczej ujmując tę kwestię, chętnych na +wielką płytę+ jest tak dużo lub chętnych do sprzedania tak mało, że ofert tych na rynku po prostu brakuje"
Ich zdaniem możliwe jest również to, że "mieszkania te sprzedają się znacznie szybciej niż inne i przez to nie zalegają w ofercie".
Eksperci zwrócili uwagę, że mieszkania z "wielkiej płyty" są podwójnie tańsze niż inne lokale na rynku - mają mniejszy metraż, ale i cena za metr w tego typu lokalach jest niższa, niż w przypadku kamienicy czy budownictwa współczesnego. Różnice mogą wynosić nawet od 10 do 20 proc. HRE zwróciło uwagę, że z drugiej strony bloki z "wielkiej płyty" generują wyższe koszty utrzymania niż nowoczesne budownictwo, np. w związku z koniecznością ogrzewania zimą czy klimatyzacji latem.