Z czego wynikają ujemne stopy procentowe?

Ujemne poziomy realnych stóp procentowych wynikają przede wszystkim ze zmian uwarunkowań gospodarczych - poinformował dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP Piotr Szpunar w komentarzu opublikowanym w środę na stronie Obserwatora Finansowego.

Ujemne poziomy realnych stóp procentowych są nie tyle efektem dyskrecjonalnych decyzji banków centralnych, co przede wszystkim wynikają ze zmian uwarunkowań gospodarczych. W ostatnich dekadach realne stopy procentowe na świecie systematycznie się obniżały i obecnie w większości gospodarek rozwiniętych, a także w wielu gospodarkach wschodzących – w tym w Polsce – są ujemne

poinformował Szpunar na stronie Obserwatora Finansowego.

Jak podkreślił, poziom realnej stopy procentowej jest w dłuższym okresie niezależny od polityki pieniężnej i powiązany z realną stopą zwrotu z kapitału, która z kolei zależy od fundamentalnych czynników determinujących oszczędności i inwestycje w gospodarce. Bank centralny może oddziaływać na realną stopę procentową jedynie w krótkim i średnim okresie, a jednocześnie wpływ ten jest ograniczany przez czynniki globalne - wskazał.

Rok 2020 będzie z pewnością kojarzony przede wszystkim z wybuchem pandemii koronawirusa i związaną z tym globalną recesją o skali nienotowanej od dekad. Kryzys gospodarczy wywołany pandemią uruchomił także bezprecedensowo silną reakcję polityki gospodarczej. Wsparcie dla podmiotów gospodarczych było w dużej mierze domeną polityki fiskalnej. Banki centralne dokonały jednak także bardzo istotnego poluzowania polityki pieniężnej, by ograniczyć koszty ekonomiczne pandemii i umożliwić relatywnie szybki powrót gospodarek na ścieżkę wzrostu

czytamy w komentarzu.

Zdaniem dyrektora Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP, wykorzystano wiele dostępnych instrumentów, w tym także takie, które jeszcze niedawno nazywano niekonwencjonalnymi, a które stanowią obecnie standardowy element instrumentarium polityki pieniężnej. Jednocześnie - jak dodał - banki centralne, które miały jeszcze taką możliwość, skorzystały także z najbardziej „konwencjonalnej” opcji: obniżyły krótkookresowe nominalne stopy procentowe. W efekcie realne stopy procentowe – tj. nominalne stopy procentowe rynku międzybankowego po uwzględnieniu bieżącej albo oczekiwanej inflacji – kształtują się obecnie na bardzo niskich – często ujemnych – poziomach.

Zwrócił uwagę, że utrzymywanie się realnych stóp procentowych na ujemnym poziomie jest przedmiotem krytyki ze strony niektórych komentatorów.

Wskazują oni na negatywne – w ich opinii – efekty związane z niskim poziomem realnych stóp, w szczególności sugerują, że demotywują one do oszczędzania. Jednocześnie odium niezadowolenia spada na banki centralne, które miałyby być odpowiedzialne za taki stan rzeczy

podkreślił.

Zdaniem Szpunara poziom krótkoterminowych stóp procentowych zależy od decyzji banków centralnych, jednak nie działają one w próżni, ich decyzje mają swoje istotne uwarunkowania i w dłuższym okresie są podejmowane, aby utrzymywać inflację na poziomie celu. Ocenił, że nie zawsze się to udaje – mimo ujemnych realnie stóp procentowych w wielu gospodarkach inflacja od dłuższego czasu oscyluje na poziomach znacznie niższych od celów inflacyjnych.

Źródło

Skomentuj artykuł: