Sabotaż – współczesna obawa i wyzwanie sektora handlowo-usługowego

Od stycznia 2025 roku do początku maja straż pożarna odnotowała 306 pożarów w punktach handlowo-usługowych. Niepokojący jest fakt, że 18 było efektem umyślnego podpalenia. W świetle potwierdzonych informacji o przyczynie pożaru hali handlowej Marywilska 44, do którego doszło w wyniku sabotażu, zapewnienie bezpieczeństwa pożarowego staje się głównym wyzwaniem sektora handlowo-usługowego. 

Eksperci Seris Konsalnet potwierdzają, że jest to jedna z największych obaw podmiotów działających w tym segmencie. Dziś nie mówimy już tylko o zwarciach instalacji, samowolnych przeróbkach czy zaniedbaniach. Mamy do czynienia z ewolucją zagrożeń w sektorze handlu i usług, które coraz rzadziej mają charakter losowy. W 2024 Państwowa Straż Pożarna odnotowała 1 027 pożarów w punktach handlowo-usługowych, z czego 73 było efektem celowego działania (podpalenia).

- Aktualne wydarzenia zmieniają podejście do systemów ochrony. Dziś nie wystarczy już reagować. Konieczne jest przewidywanie i działanie prewencyjne, a w tym mogą pomóc nowe technologie. Ich wdrożenie jest nie tylko reakcją na pojawiające się zagrożenie sabotażowe, ale inwestycją w realną poprawę bezpieczeństwa – zarówno klientów, jak i pracowników

 – podkreśla Jacek Wołk, Dyrektor Regionu Centrum Seris Konsalnet S.A 

Technologia jako element strategii antykryzysowej

Nowe ryzyka stawiają przedsiębiorców z sektora handlowo-usługowego przed wyzwaniem zweryfikowania dotychczasowych systemów i strategii zabezpieczeń. Kluczowe staje się wdrożenie rozwiązań zintegrowanych z innymi systemami w firmie, które nie tylko umożliwiają szybką reakcję, ale przede wszystkim pozwalają na wczesne wykrycie zagrożeń i ich neutralizację.

W celu skutecznej identyfikacji i minimalizacji ryzyka wykorzystuje się zaawansowane technologie Big Data oraz sztucznej inteligencji (AI), które umożliwiają analizę danych pochodzących z wielu źródeł – m.in. czujników dymu, kamer termowizyjnych czy systemów monitoringu. Dzięki modelowaniu scenariuszy zagrożeń możliwe jest nie tylko ich wczesne przewidywanie, ale także znaczące skrócenie czasu reakcji. W przypadku systemów autonomicznych możliwe jest również natychmiastowe powiadamianie odpowiednich służb, w tym Państwowej Straży Pożarnej.

Kluczowym elementem skutecznego systemu bezpieczeństwa pozostaje jednak prewencja – regularne przeglądy i konserwacja infrastruktury technicznej, a także systematyczne szkolenia pracowników. Celem tych działań jest zapewnienie nieprzerwanej gotowości operacyjnej oraz pełnego zrozumienia procedur postępowania w sytuacjach zagrożenia.

To tylko fałszywy alarm

Sabotaż nie zawsze musi przyjmować tak drastyczną formę jak podpalanie. W 2024 roku Państwowa Straż Pożarna zarejestrowała  53 376 fałszywych alarmów, a 1 513 zostało określonych jako „złośliwe”. 

- Nie znaczy to, że wszystkie 1 513 było działaniami sabotażowymi, to już określa policja lub prokuratura, ale nie można wykluczyć takiej ewentualności. Wywołanie fałszywego alarmu również może być techniką sabotażową. Takie działanie nie spowoduje tak dużych szkód, ale z pewnością zakłóci działalność przedsiębiorstwa, a przede wszystkim wywoła poczucie zagrożenia czy nawet panikę

 – wskazuje Jacek Wołk.

Incydenty pożarowe, szczególnie te będące efektem celowego działania, wskazują na zmianę charakteru zagrożeń m.in. w sektorze handlu i usług.  Bezpieczeństwo, w tym pożarowe, przestaje być wyłącznie kwestią techniczną, a staje się kluczowym elementem budowania strategii zarządzania ryzykiem. Dla przedsiębiorców oznacza to konieczność wdrażania nowoczesnych, zintegrowanych technologii ochronnych, zdolnych do szybkiego wykrywania 
i neutralizowania zagrożeń.

Tagi