Raport Ministerstwa Klimatu i Środowiska potwierdza, że przedstawione przez Komisję Europejską w ramach pakietu ‘Fit for 55’” zmiany to zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego i energetycznego Europy. Doprowadzą też do gwałtownego wzrostu cen, ubóstwa energetycznego i spadku konkurencyjności europejskich firm.
Analiza resortu klimatu i środowiska jednoznacznie wskazuje, że „osiągane niewielkie zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych wywołuje znaczne koszty dla gospodarstw domowych, obywateli i rodzin o niskich i średnich dochodach”. Szczególnie dotkliwy będzie gwałtowny i nieakceptowalny społecznie wzrost cen ciepła. Rząd RP ma też bardzo poważne wątpliwości wobec zasadności i skuteczności wprowadzenia systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 dla transportu i budynków, bo to też doprowadzi do gwałtownego wzrostu cen. Brakuje przy tym funduszy na wprowadzenie tych zmian. - Nie sztuka wszystko zamknąć, powodując bezrobocie i niszcząc ludzkie życie. Sztuka rozwiązać problem pochłaniania gazów cieplarnianych i na tym powinniśmy się koncentrować – podkreśla europosłanka PiS Anna Zalewska. Jak dodała, środki z Wieloletnich Ram Finansowych czy Funduszu Odbudowy są niewystarczające i nie odpowiadają sprawiedliwej transformacji. - Pamiętajmy, że ludzie są bardzo ważni w tym procesie. Chronimy wodę, lasy, przyrodę, ale musimy pamiętać również o człowieku – apelowała. Przypomnijmy, że KE dąży do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomami z 1990 r. Propozycja zakłada też m.in. zmianę obecnego systemu handlu emisjami EU ETS i stworzenie odrębnego dla sektora budynków i transportu drogowego. - Takie rozwiązanie, bez wprowadzenia odpowiednich mechanizmów zabezpieczających może uderzyć w najbiedniejsze grupy społeczne dotknięte ubóstwem energetycznym. Polska nie zgodzi się na żadne rozwiązanie, które będzie odbywało się kosztem najsłabszych grup społecznych (...) Z tego względu Polska będzie szukać alternatywnych rozwiązań dla takiego systemu lub środków łagodzących skutki jego wprowadzenia" - zaznacza resort środowiska.
Według MKiŚ w propozycji Komisji brakuje też uznania roli gazu jako paliwa przejściowego. "Dla Polski to kluczowe paliwo przejściowe stanowiące niezbędną część sprawiedliwej transformacji energetycznej. Specyficzna rola gazu powinna być uznana w szczególności w Taksonomii. Polska nie widzi możliwości wdrożenia celu bez uznania roli gazu na tym etapie przejściowym" - zaznaczono. Nawet politycy wspierający KE mają tu liczne wątpliwości. - Musimy i chcemy chronić klimat, ale także miejsca pracy, likwidować emisję CO2 i śmiercionośny smog, a nie nasz przemysł czy małe i średnie przedsiębiorstwa, zwiększać bezpieczeństwo, a nie ubóstwo energetyczne - mówi były premier, europoseł Jerzy Buzek (PO).