Problemy, z którymi zmagają się polscy przedsiębiorcy we Francji, są ogromne. Polskie firmy są nękane nadmiernymi kontrolami i karami. Jednocześnie, w francuskim prawie można znaleźć przepisy, które bezpośrednio godzą w swobody jednolitego rynku, a medialna kampania oszczerstw tworzy klimat, w którym łatwo uzasadnić dodatkowe kontrole i restrykcje - poinformował Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, prezesa ZPP, Francja ma problem z zaakceptowaniem polskich przedsiębiorców w innej roli niż tanich podwykonawców. Mamy do czynienia z różnego rodzaju represjami wobec polskich firm i uważamy, że Polska zbyt mało zdecydowanie z tym walczy. Jeśli chcemy coś zmienić, konieczne jest odpowiednie traktowanie kontrahentów z Europy zachodniej, którzy działają w Polsce. ZPP przygotował raport, w którym zbiera historie przedsiębiorców i opowiada o ich problemach w działalności we Francji. Podczas jego tworzenia Związek napotkał na poważne ograniczenie metodologiczne. W obawie przed reperkusjami ze strony francuskich władz, wielu przedsiębiorców rezygnowało z opowiadania o swoich problemach lub prosiło o zachowanie poufności. Strach jest zatem ważnym czynnikiem ograniczającym dostępność danych w tym zakresie.
Historia firmy FructoFresh pokazuje, jak francuska administracja pozwala rodzimym firmom budować swoją pozycję gospodarczą na łamaniu prawa europejskiego, ze szkodą dla bezpieczeństwa konsumentów i integralności jednolitego rynku. Francuska inspekcja pracy zastraszyła przedstawiciela firmy Aterima Work do tego stopnia, że zrezygnował on z prowadzenia działalności na terenie Francji. Natomiast przypadek bezprawnego aresztowania pojazdu jednej z polskich firm transportowych pokazuje jak dotkliwa w skutkach może być bierność służb wobec problemów polskich firm.
- Również wykorzystywane pojęcia dumpingu socjalnego stygmatyzuje pracowników delegowanych. Samo pojęcie zasadza się na porównywaniu nielegalnej praktyki wprowadzania do obrotu produktów poniżej ceny ich wytworzenia z całkowicie legalną praktyką wykonywania pracy za bardziej konkurencyjną stawkę. Sugeruje również, że wykonywanie pracy w innym państwie członkowskim jest czymś niedozwolonym, gdy w istocie jest to podstawa jednolitego rynku - dodaje Kamila Sotomska, z-ca dyr. departamentu prawa i legislacji ZPP.