12-latek programuje satelitę. Polscy uczniowie ruszą na podbój kosmosu?

Śląskie firmy budujące satelity i przygotowujące inne zaawansowane rozwiązania dla sektora kosmicznego wyrosły z pasji – głównie studentów oraz inżynierów Politechniki Śląskiej. Dziś nadal współpracują z młodymi programistami i konstruktorami. Wśród nich są członkowie Koła Naukowego Elektroniki i Informatyki w Knurowie. Zespół projektowy składa się z sześciu uczniów. Najmłodszy, Tomasz Kawalec ma lat 12, a najstarszy 15.

W ubiegłym roku członkowie zakwalifikowali się oni do polskiej edycji międzynarodowego konkursu CanSat 2019-2020 organizowanego przez Europejskie Biuro Edukacji Kosmicznej ESERO. CanSat to międzynarodowy konkurs, który polega na samodzielnym skonstruowaniu minisatelitów przez uczniów i uczennice oraz prowadzeniu za ich pomocą badań naukowych.

Dzięki temu młodzież ma szansę zaangażować się w autorski projekt naukowy i inżynierski, już na etapie edukacji szkolnej. Piąta edycja konkursu CanSat trwa od września 2019, aż do marca 2020. Drużyna, której projekt zwycięży na poziomie ogólnopolskim, w czerwcu pojedzie zmierzyć się z innymi drużynami europejskimi na międzynarodowy finał konkursu.

 

wyjaśnia Katarzyna Nowicka, rzecznik prasowy Centrum Nauki Kopernik.

Jak podkreśla Donat Dubiel prowadzący knurowskie koło, jego podopieczni mają duże szanse, żeby odnieść sukces. Zwłaszcza, że uzyskały wsparcie profesjonalistów z różnych firm.

Budowa i loty to tylko połowa zadania i wcale nie najtrudniejsza dla tak doświadczonych konstruktorów jak nasz zespół CanSat.Drugim istotnym elementem jest cała otoczka związana z projektem. Wymogi konkursowe stawiają bowiem bardzo znaczące wymagania. Przede wszystkim w kolejnych miesiącach zespół musi przygotować trzy raporty z postępu prac oraz odbyć spotkanie online z jury konkursu i to wszystko w języku angielskim. Poza tym uczniowie muszą sami zdobyć fundusze na realizację projektu oraz przeprowadzić prezentacje w szkołach.

podkreśla Donat Dubiel.

Koło właśnie zbiera wspomniane fundusze. Zbiórka crowdfundingowa prowadzona jest na portalu https://zrzutka.pl/knei. Jak zaznacza Dubiel, w zależności od efektów zbiórki zgromadzone środki zostaną przeznaczone na budowę części lotnej CanSata, dodatkowo pozostałe elementy systemu, czyli stanowisko kierowania lotem i naziemną stację pogodową. A jeśli zespół pozyska kwotę powyżej 2800 zł to jego członkowie wykorzystają te pieniądze na pokrycie kosztów związanych z transportem i pobytem zespołu na poligonie doświadczalnym, dodatkowy sprzęt do pracowni lub kolejne projekty konkursowe.

Zespół projektowy składa się z sześciu uczniów. Najmłodszy, Tomasz Kawalec ma lat 12, a najstarszy 15.

Początkowo programowałem podsystemy CanSata, m.in.  pamięć zewnętrzną do magazynowania danych pomiarów, a teraz zajmuję się wyrzutnią CanSata, którą zawiesimy na latawcu, a następnie za pomocą programu napisanego przez kolegów wyślemy komunikat wyrzucenia CanSata.

- wyjaśnia 12-letni Tomek.

Jest on odpowiedzialny także, za łączność radiową po stronie CanSata, a poza projektem interesuje się programowaniem oraz informatyką.

Praca uczestników koła naukowego robi duże wrażenie, mając na uwadze ich młody wiek. Chłopcy poświęcają swój wolny czas, co zaowocuje w przyszłości.

mówi Krzysztof Płatek, specjalista ds. mechaniki w gliwickiej firmie KP Labs, która wspiera projekt uczniów z Knurowa.

KP Labs stworzyła w 2016 r. grupa inżynierów i naukowców związanych z Politechniką Śląską w Gliwicach. Dziś KP Labs Sp. z o.o. jest spółką zajmującą się rozwojem zaawansowanych technologii dla sektora kosmicznego i współpracuje m.in. z Europejską Agencją Kosmiczną. Jak podkreśla Płatek, uczniowie z Knurowa współpracujący z takimi firmami jak KP Labs zdobywają doświadczenie praktyczne, którego w szkole nikt im nie przekaże.

Koło naukowe ma także wyjątkowego opiekuna, który nie oszczędza czasu i środków na edukację chłopaków. Wiedza i doświadczenie zdobyte w projektach tego typu jest bardzo przydatna w przemyśle, ponieważ problemy z jakim zderzają się tutaj młodzi inżynierowie dotyczą aktualnych zagadnień w projektach realizowanych na rynku.

dodaje Płatek.

Warto dodać, że nośnikiem skonstruowanej w Knurowie satelity będzie rakieta też polskiej produkcji - firmy Bowman Dynamics - rozpędzającą się do prędkości bliskiej prędkości dźwięku w ciągu zaledwie 2.3 sekundy.

Źródło

Skomentuj artykuł: