Możliwości sztucznej inteligencji (AI) wciąż rosną. Po tym jak Meta ogłosiła, że jej algorytmy mogą stworzyć filmy na podstawie kilku słów, teraz opracowano specjalny program, który „maluje” dowolne obrazy w stylu danego artysty. Artyści zadają pytanie: czy są jeszcze potrzebni?
By przetworzyć wizualne informacje wystarczy „wgrać” do komputera kilka prac danego twórcy. Specjalny program, którym posługuje się sztuczna inteligencja umożliwi stworzenie dowolnego obrazu w stylu wskazanego artysty.
Twórcy są zdumieni, możliwościami komputerów oraz AI i sami przyznają, że stworzone w ten sposób obrazy bardzo przypominają ich prace.
Erin Hanson spędziła wiele lat rozwijając żywą paletę kolorów i masywne pociągnięcia pędzla, które definiują żywe obrazy olejne, z których jest znana. Ale podczas niedawnego spotkania z nią pokazano jej prace, które były próbą odtworzenia jej stylu za pomocą zaledwie kilku kliknięć myszką w specjalnym programie.
Korzystając z popularnego i publicznie dostępnego narzędzia do generowania obrazów AI o otwartym kodzie źródłowym, podłączono serię podpowiedzi, aby tworzyć obrazy w stylu niektórych jej obrazów. „Ten z fioletowymi kwiatami i zachodem słońca”, powiedziała artystka patrząc na jedną z prób, „zdecydowanie wygląda jak jeden z moich obrazów”.
Hanson, która mieszka w McMinnville w stanie Oregon, jest jednym z wielu profesjonalnych artystów, których prace zostały włączone do zestawu danych wykorzystywanych do trenowania Stable Diffusion, który został wydany w sierpniu przez londyńską Stability AI. Jest jedną z kilku artystek, z którymi rozmawiał CNN Business a którzy byli niezadowoleni, gdy dowiedzieli się, że zdjęcia ich prac zostały użyte bez kogoś, kto ich poinformował, poprosił o zgodę lub zapłacił za ich wykorzystanie.
Obecnie systemy sztucznej inteligencji, które są dostępne tylko dla wybranej grupy osób z branży technologicznej, stają się coraz bardziej popularne i wydajne. Systemy te obejmują Stable Diffusion, od firmy, która niedawno zebrała ponad 100 milionów dolarów finansowania, oraz DALL-E, od firmy, która do tej pory zebrała 1 miliard dolarów.
Ta nowa technologia rodzi wśród artystów fundamentalną obawę, że ich własna sztuka jest skutecznie wykorzystywana do szkolenia programu komputerowego, który pewnego dnia może odciąć ich źródła utrzymania.
Tymczasem zbiory danych stają się coraz większe i szkolą coraz potężniejsze systemy sztucznej inteligencji, w tym ostatnio te generatywne, których każdy może użyć do natychmiastowego tworzenia niesamowicie wyglądających obrazów.
Dyskusja nad sposobem wynagrodzenia artystów, którzy przez wiele lat pracowali nad własnym stylem trwa. Póki co jednak można posiadać własną galerię obrazów w stylu ulubionych twórców, których ci nie tknęli nawet nie tylko pędzlem ale i własną myślą.