Rząd zapewni wsparcie budżetowe kopalń zanim Komisja Europejska wyda zgodę na subwencjonowanie likwidowanej branży. To ważne nie tylko dla zatrudnionych w górnictwie, ale przede wszystkim dla bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Rząd na bieżąco informuje górników o postępach negocjacji z KE. W ubiegłym miesiącu, dokładnie 24 listopada, przedstawiciele rządu przybyli do Katowic, by wspólnie ze związkami zawodowymi przedyskutować kwestie, które mogą wpłynąć na dalszy los sektora. - Wtedy wyłożyliśmy premierowi i ministrowi aktywów państwowych panu Jackowi Sasinowi oraz nowemu wiceministrowi aktywów państwowych odpowiedzialnemu za górnictwo panu Piotrowi Pyzikowi swoje obawy związane z przeciągającym się procesem prenotyfikacji umowy społecznej w Komisji Europejskiej. Na dzień dzisiejszy najbardziej zagrożona jest Polska Grupa Górnicza, bo stanowi podmiot samodzielny - nie wchodzi w skład żadnego koncernu energetycznego - podkreśla przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek.
Wtedy też wicepremier Sasin poinformował, że 2 grudnia dojdzie do istotnych konsultacji w Komisji Europejskiej i istnieje szansa, że po nich nastąpi ustna zgoda europejskich urzędników na prenotyfikację umowy. - Nie wyobrażam sobie nawet, co może się stać, gdy Unia na prenotyfikację zgody nie wyrazi - podkreślił Hutek po listopadowym spotkaniu w Katowicach.
Do negocjacji z KE doszło na początku grudnia - tak jak zapowiedział wicepremier Sasin. Po nich przedstawiciel MAP ponownie spotkali się ze związkowcami w Katowicach. Jak zaznaczył po ubiegłotygodniowym środowym spotkaniu ze stroną związkową wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik, nastawienie Komisji Europejskiej do naszego programu jest pozytywne. Jednak nie wiadomo, kiedy unijna biurokracja zaakceptuje wniosek notyfikacyjny dotyczący programu transformacji polskiego górnictwa. - Biorąc pod uwagę, że proces notyfikacyjny będzie trwał w wersji optymistycznej 10 miesięcy, a w realistycznej co najmniej rok, strona rządowa będzie wprowadzać rozwiązania legislacyjne, które utrzymają płynność finansową spółek węglowych, szczególnie Polskiej Grupy Górniczej i Taurona - powiedział po zakończeniu spotkania Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności. - Te rozwiązania mają polegać na tym, że będą zawieszone spłaty ZUS i Polskiego Funduszu Rozwoju, bo to są znaczące pieniądze, które PGG musiałaby zacząć zwracać już od stycznia 2022 r. - dodał.
Rząd przygotowuje też ustawę o funkcjonowaniu górnictwa, obecnie jest „dopieszczona” - jak powiedział wiceminister - i ma być procedowana ścieżką poselską, która jak najszybsza. Sejm miałby się nią zająć już podczas najbliższego posiedzenia. Pośpiech jest konieczny, bo zapotrzebowanie na węgiel jest ogromne, oczekują na niego nie tylko polskie elektrownie ale i odbiorcy indywidualni. Pod kopalniami ustawiają się długie kolejki po paliwo.