Brytyjskie Ministerstwo Obrony kupiło pierwszy komputer kwantowy

Komputery kwantowe potrafią bardzo szybko wykonać bardzo złożone obliczenia, a ich twórcy twierdzą, że są w stanie rozwiązać problemy, które są poza zasięgiem zwykłych komputerów. Ministerstwo Obrony będzie współpracować z brytyjską firmą Orca Computing w celu zbadania zastosowań technologii kwantowej w obronie.

Stephen Till z Laboratorium Nauki i Technologii Obronnych Ministerstwa Obrony (DSTL) nazwał nabycie komputera „momentem milowym”.

Komputery znajdujące się w większości naszych domów i miejsc pracy przetwarzają dane w bitach, które mają wartość binarną zero lub jeden. Komputery kwantowe zamiast tego używają dwustanowej jednostki do przetwarzania danych zwanej kubitem. Może to reprezentować cyfry takie jak jeden lub zero jednocześnie w procesie mechaniki kwantowej zwanym superpozycją, pozwalając komputerom kwantowym połączyć cyfry binarne i poradzić sobie z niepewnością.
Eksperci od obliczeń kwantowych i fizycy twierdzą, że oznacza to, że problemy, z którymi od lat mierzą się przeciętne komputery, można rozwiązać w ciągu kilku minut.

Richard Murray, dyrektor generalny Orca Computing, twierdzi, że pomimo debaty na temat realiów i możliwości obliczeń kwantowych, współpraca firmy z Ministerstwem Obrony jest „znaczącym wotum zaufania”.

„Nasze partnerstwo z Ministerstwem Obrony daje nam rodzaj bezpośredniej bliskiej interakcji, pracy z prawdziwym sprzętem, który pomoże nam wspólnie odkrywać nowe zastosowania tej rewolucyjnej nowej technologii”.

Ministerstwo Obrony nabyło mały komputer kwantowym Orca PT-1, który według firmy jest pierwszym tego rodzaju urządzeniem mogącym działać w temperaturze pokojowej. Zazwyczaj tego typu komputery wymagają niskich temperatur.

System Orki wykorzystuje fotony lub pojedyncze jednostki światła do optymalizacji zadań uczenia maszynowego, takich jak analiza obrazu i podejmowanie decyzji.

Dostęp do komputera kwantowego Orki ma przyspieszyć zrozumienie i posługiwanie się tą nową technologią przez Ministerstwo Obrony.

Źródło

Skomentuj artykuł: