Były prezes PKO BP ma pomysł na drożejące kredyty hipoteczne

Zbigniew Jagiełło, były wieloletni prezes PKO BP, przekonuje w artykule dla money.pl, że rynek kredytów hipotecznych musi być bezpieczniejszy zarówno dla klientów, jak i dla banków. Wie, jakie zmiany należy wprowadzić, by tak się stało.

Były prezes PKO BP w money.pl zaapelował do polityków, by wsparli rozwiązanie, które ułatwi zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych milionów Polaków.

- Od lat zwracałem uwagę, że rynek kredytów hipotecznych w Polsce wymaga poważnych zmian, aby był bezpieczniejszy dla klientów i banków. Nie wdając się w dzisiejsze spory, kto winien i co zrobić "na gwałt", ale opierając się na przysłowiu, by nie być mądrym po szkodzie, składam pod rozwagę propozycję długoterminowego rozwiązania tego ważnego dla Polaków problemu - wskazał Jagiełło.

Jak wyjaśnia w money.pl Jagiełło, "po pierwsze, należy doprowadzić do silnej dominacji kredytów opartych o stałą stopę procentową (interesariusze tacy jak państwo, NBP, MF i KNF mają tutaj różne narzędzia regulacyjne, takie jak podatek od aktywów bankowych, wagi ryzyka dla kredytów hipotecznych, rekomendacje nadzorcze itp.). Obecnie dostępna długość stałej stopy procentowej jest ograniczona do około 5-7 lat, co wynika z braku rynku instrumentów typu IRS w złotych o dłuższych terminach".

"Można ją wydłużyć znacznie, ale wymaga to wsparcia, najpewniej NBP i MF, które powinny wspólnie z bankami stworzyć rynek instrumentów IRS w zł o długich terminach. Rozwiązanie takie stosowane było na Węgrzech"

dodaje.

Jagiełło wskazuje, że kredyty hipoteczne brane po raz pierwszy w życiu na pierwsze mieszkanie (dom) powinny być objęte specjalnymi regulacjami. W tym celu - jak tłumaczy - należy powołać Krajowy Fundusz Hipoteczny – KFH. Fundatorami powinny być Bank Gospodarstwa Krajowego i/lub Polski Fundusz Rozwoju. Fundusz skupowałby od banków komercyjnych na swoją książkę kredytową kredyty hipoteczne udzielane przez te banki na rzecz tej grupy interesariuszy (pierwszy kredyt na pierwsze mieszkanie/dom i nieposiadanie innej nieruchomości mieszkalnej, zdefiniowana maksymalna wielkość kredytowanego mieszkania/domu itp.).

W money.pl Jagiełło podkreśla, że umowa kredytowa powinna być standardowa dla każdego klienta i dla wszystkich banków zainteresowanych dystrybucją tego typu kredytu, wynagrodzenie banku powinno być prowizyjne za udzielony kredyt, w tym weryfikację dokumentów, ocenę zdolności kredytowej, wycenę nieruchomości, różne czynności administracyjne itp., i odsetkowe za czas obsługi kredytu na własnej bankowej książce kredytowej. Jak dodaje, kredyty te byłyby udzielane tylko na stałej stopie kredytowej.

Źródło

Skomentuj artykuł: