"Cała Unia powinna odejść od rosyjskiej ropy". Obajtek zapewnia zapasach paliw w Orlenie

Grupa Orlen jest gotowa do zaprzestania importu rosyjskiej ropy, ale nałożenie podatku na niechciany surowiec pozwoliłoby zachować równowagę rynkową i uczciwą konkurencję - przekonuje prezes Orlenu Daniel Obajtek w "Rzeczpospolitej".

"Dziś około 70 proc. ropy naftowej w portfelu całego koncernu to surowiec niepochodzący z Rosji. Niezależnie od tego jesteśmy gotowi do pełnej dywersyfikacji" - zapewnił gazetę prezes Orlenu. Według niego, zaprzestanie importu ropy z Rosji powinno być jednak skoordynowane w całej Unii Europejskiej, aby zachować równowagę rynkową i uczciwą konkurencję.

"W przeciwnym razie mogłoby dojść do sytuacji, w której my zaprzestalibyśmy zakupów, ale kontynuowałyby je np. niemieckie rafinerie, których właścicielami w części są Rosjanie. W efekcie produkty powstające na bazie taniego, ale niechcianego przez nas, surowca i tak trafiłyby na rynek. Aby temu zapobiec, premier zaproponowała na poziomie UE wprowadzenie podatku od dostaw rosyjskiej ropy. Wówczas mielibyśmy równowagę rynkową i uczciwą konkurencję " – powiedział prezes PKN Orlen.

Obajtek zapewnia, że zapasy paliw w Orlenie były i są wystarczające. W jego ocenie w dłuższej perspektywie dojdzie do stabilizacji ich cen na akceptowalnym dla konsumentów poziomie.

"Musi do niej dojść choćby dlatego, że im dłużej będziemy mieli do czynienia z drożyzną, tym szybciej będzie spadał popyt i w końcu dojdzie do jego równowagi z podażą" – ocenił prezes Orlenu.

Źródło

Skomentuj artykuł: