W 2024 r. nastąpi ożywienie gospodarcze, PKB ma wzrosnąć o 3 proc. Wpływ na to będzie miała spadająca inflacja, powrót do dodatniej dynamiki płac realnych w ujęciu całorocznym i lepsze nastroje konsumentów - podała KPRM w założeniach do projektu przyszłorocznego budżetu.
Rząd przyjął dzisiaj założenia makroekonomiczne do projektu budżetu państwa na rok 2024, przygotowane przez resort finansów. W komunikacie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów wskazano, że są one spójne z przesłaną do Komisji Europejskiej Aktualizacją Programu Konwergencji, jednak z uwzględnieniem wpływu programu „800+” na gospodarkę.
"W 2024 r. polityka gospodarcza rządu będzie nakierowana na wzmacnianie potencjału polskiej gospodarki po kryzysie energetycznym wywołanym przez rosyjską agresję na Ukrainę, przy zachowaniu dbałości o stabilność zadłużenia publicznego oraz uwzględnieniu wytycznych instytucji UE"
- podkreślono.
Rząd przewiduje, że w 2024 r. nastąpi ożywienie gospodarcze, a wzrost PKB powinien osiągnąć 3 proc.
"Wpływ na to będzie miała spadająca inflacja, powrót do dodatniej dynamiki płac realnych w ujęciu całorocznym oraz polepszenie nastrojów konsumentów" - wyjaśniono.
Zgodnie z założeniami spożycie prywatne w 2023 r. wzrośnie realnie o 0,7 proc., a w 2024 r., wraz z poprawą sytuacji gospodarczej, jego dynamika osiągnie poziom 2,8 proc.
Przewidziano, że realny wzrost nakładów brutto na środki trwałe w 2023 r. wyniesie 1,1 proc., a w 2024 r. inwestycje powinny wzrosnąć o 4,4 proc.
"Wpływ na rosnącą dynamikę inwestycji będzie miało polepszenie sytuacji gospodarczej, a w dłuższym horyzoncie także oczekiwany przez rynek spadający koszt kapitału" - zwrócono uwagę w komunikacie.
"W najbliższych latach przewidywany jest także wyraźny wzrost inwestycji publicznych, w tym zwiększenie zdolności obronnych kraju" - dodano.
Rząd zakłada, że w 2023 r. realne tempo wzrostu eksportu wyniesie 1,7 proc., w 2024 r., wraz z poprawą sytuacji gospodarczej na rynkach eksportowych, wzrost ten wyniesie 3,9 proc.
"Z kolei realny import w 2023 r. zmniejszy się o 0,3 proc., przede wszystkim w efekcie spadku popytu krajowego. W 2024 r. import będzie rósł w tempie zbliżonym do eksportu (3,8 proc.). W rezultacie, wkład eksportu netto we wzrost PKB wyniesie 1,2 pkt. proc. w 2023 r. oraz 0,2 pkt. proc. w 2024 r."
- zaznaczono.
W efekcie, jak dodano, saldo obrotów bieżących w relacji do PKB zmieni się z -3,0 proc. PKB w 2022 r. do -1,0 proc. PKB w br. oraz -0,5 proc. PKB w 2024 r.
W założeniach budżetowych przyjęto ponadto, że przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej w 2023 r. będzie wyższe niż rok wcześniej o 0,5 proc., a w 2024 r. wzrośnie o 1,1 proc. Na umiarkowaną dynamikę zatrudnienia będzie oddziaływać ograniczona podaż pracy, która jest efektem procesów demograficznych - wyjaśniono.
"W 2023 r. oczekiwany jest niewielki wzrost stopy bezrobocia do 5,5 proc. na koniec roku i jej spadek na koniec 2024 r. do 5,3 proc. Prognozuje się, że wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej wyniesie w 2023 r. 11,9 proc., a w 2024 r. 9,7 proc."
- poinformowano.
Rząd oczekuje, że inflacja w tym roku wyniesie średnio 12 proc., a w następnym roku 6,6 proc.
"Głównymi czynnikami, które będą wpływały na obniżanie się inflacji będą stabilizacja cen surowców energetycznych i żywności na rynkach światowych, relatywnie niska dynamika spożycia prywatnego w bieżącym roku oraz restrykcyjna polityka pieniężna" - zauważono.
Zgodnie z procedurą budżetową przedstawioną na stronie resortu finansów, założenia przyszłorocznego budżetu oraz wstępną prognozę wybranych wskaźników makroekonomicznych rząd ma w czerwcu przedstawić Radzie Dialogu Społecznego. W lipcu procedura zakłada ustalanie kwot limitów wydatków dla poszczególnych części budżetowych na rok (n+1). W sierpniu MF ma opracować i przesłać Radzie Ministrów wstępny projekt budżetu na następnie przekazać go do zaopiniowania Radzie Dialogu Społecznego.
Rada Ministrów ma czas do 30 września br. na uchwalenie ostatecznego projektu ustawy budżetowej na 2024 r. i przedłożenie go wraz z uzasadnieniem do Sejmu. Zgodnie z Konstytucją rząd musi przesłać projekt budżetu do Sejmu najpóźniej na trzy miesiące przed rozpoczęciem roku budżetowego. Senat może uchwalić poprawki do ustawy budżetowej w ciągu 20 dni od dnia jej przekazania izbie wyższej. Prezydent RP podpisuje przedstawioną przez marszałka Sejmu ustawę budżetową w ciągu siedmiu dni. Jeśli jednak w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie budżet przedstawiony Prezydentowi RP do podpisu, wtedy głowa państwa może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.