Czarnecki: Prezes Glapiński poradzi sobie z wyzwaniami

W środę sejmowa Komisja Finansów Publicznych zajmie się opiniowaniem wniosku prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie powołania prof. Adama Glapińskiego na kolejną kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego. Europoseł Ryszard Czarnecki (PiS) uważa, że prezes Glapiński sprawdził się i powinien pozostać na stanowisku przez następną kadencję.

- Prezes Adam Glapiński jest bardzo dobrym prezesem NBP, i to w niełatwych czasach. Stał na straży waluty. W sposób bardzo realistyczny dostrzegał zagrożenia wynikające z pospiesznego przygotowania do wejścia do strefy euro. Uważam, że absolutnie sprawdził się na tym stanowisku i powinien piastować je dalej - także dlatego, że bank centralny potrzebuje stabilizacji, potrzebuje też sygnału na zewnątrz o pewnej kontynuacji. To wszystko powoduje, że pan prezes Glapiński powinien zostać na kolejną kadencję.

Zdaniem polityka, w kolejnej kadencji prezes Glapiński będzie musiał sprostać wielu poważnym wyzwaniom.

- Myślę, że prezes Glapiński jest niczym kapitan okrętu, który płynie po bardziej niespokojnym morzu, niż to było za pierwszej kadencji - mówi Ryszard Czarnecki. - Mamy do czynienia z perspektywą znacznie gorszej sytuacji gospodarczej związanej z wojną i jej skutkami ekonomicznymi, dlatego nawigowanie tym okrętem będzie trudniejsze. Musi być na pewno elastyczny i wybierać taką drogę morską, która zapewni z jednej strony oczekiwaną politykę finansową odnośnie stóp procentowych tak, żeby uspokajała rynek, a z drugiej zagwarantuje, że będzie  to polityka progospodarcza. Jestem przekonany, że mimo iż morze niespokojne, kapitan Glapiński sobie z tym poradzi.

W ocenie Ryszarda Czarneckiego trzeba też docenić politykę prezesa NBP w zakresie walki z inflacją.

- Prezes Glapiński postępuje racjonalnie. Jego polityka ustrzegła się w tej kwestii zasadniczych błędów. Ci, którzy go w tej kwestii krytykują, nie robią tego ze względów merytorycznych, ale biorą pod uwagę fakt, że jest on historycznie związany z obozem rządzącym. Chodzi tu raczej o szpilę w obóz rządzący, niż merytoryczne osądy - uważa europoseł.

Źródło

Skomentuj artykuł: