Część banków straci płynność?

Rząd szykuje wakacje kredytowe dla części kredytobiorców. "DGP" wskazuje, że takie rozwiązanie odbije się na części banków, a szczególnie na ich płynności.

- W grupie instytucji o szczególnej ekspozycji na ryzyko są banki hipoteczne, posiadające z jednej strony duże portfele kredytowe, a z drugiej – relatywnie niewielkie przychody – przyznaje w rozmowie z "DGP" Jacek Barszczewski, rzecznik komisji nadzoru Finansowego.

Gazeta zwraca uwagę, że w bankach hipotecznych kredyty zabezpieczone hipoteką są finansowane emisją listów zastawnych.

"Problem polega na tym, że w tym i w przyszłym roku kredytodawcy mogą nie otrzymać w sumie ośmiu rat od klientów – zarówno odsetek, jak i kapitału – a mimo to będą musieli zapewnić pieniądze na terminową obsługę wyemitowanych przez siebie papierów wartościowych. Ryzyko zachwiania płynności finansowej dotyczy również innych banków, w nich jednak udział hipotek w portfelu jest zwykle mniejszy"

czytamy.

Jak podkreśla dziennik, wakacje kredytowe, nad którymi pracuje Sejm, mają pomóc osobom dotkniętym przez gwałtowny wzrost stóp procentowych. "Główna stopa NBP od października ub.r. zwiększyła się z 0,1 proc. do 5,25 proc. Jutro spodziewana jest kolejna podwyżka. Bankowcy wskazują, że dostęp do wakacji kredytowych bez ograniczeń w postaci np. kryterium dochodowego będzie dla sektora kosztowny z powodu konieczności przeszacowania wartości kredytów. koszty będą zależne od popularności wakacji wśród klientów. Finansiści spodziewają się, że z możliwości wstrzymania się ze spłatą zobowiązań zechcą skorzystać prawie wszyscy klienci. W takiej sytuacji koszt wakacji dla sektora w tym i w przyszłym roku może wynieść ok. 20 mld zł" - podaje gazeta.

Skomentuj artykuł: