Pomimo spadków cen ropy naftowej nie powinniśmy się spodziewać obniżek cen biletów lotniczych. Wysokie ceny ustabilizują się w dłuższej perspektywie, zgodnie twierdzą fachowcy i eksperci branży lotniczej cytowani przez belgijski portal RTL Info.
Zakończenie pandemii koronawirusa spowodowało powrót popytu na podróże lotnicze, co spowodowało, że stały się one droższe. Według Generalnej Dyrekcji Lotnictwa Cywilnego we Francji w kwietniu br. za tę samą podróż samolotem trzeba było zapłacić średnio o 32,6 proc. więcej niż cztery lata wcześniej, a w przypadku lotów do regionu Azji i Pacyfiku aż o 51 proc.
Mimo że tanieje paliwo lotnicze, którego podstawę stanowi ropa, eksperci przewidują, iż powinniśmy się przyzwyczaić do tego, że latanie będzie coraz droższe. „Powód jest prosty, jest zbyt mało samolotów, a zbyt wiele osób chce nimi latać” – powiedział portalowi Vik Krishnan, specjalista ds. transportu lotniczego w firmie konsultingowej McKinsey.
Wyjaśnia on, iż pomimo pełnych portfeli zamówień do końca dekady producenci samolotów mają trudności z realizacją dostaw z powodu niedoborów części lub materiałów od swoich dostawców.
Na inny problem zwraca uwagę Geoffrey Weston, konsultant w firmie konsultingowej Bain & Company.
„Rosną koszty pracy, gdyż wiele linii musiało renegocjować swoje umowy płacowe ze swoimi pilotami i personelem pokładowym” – twierdzi Weston cytowany w RTL Info.