Nie planujemy obostrzeń związanych z COVID-19, które dotyczyłyby gospodarki. Myślę, że w tej chwili żadnego kraju w Europie na to nie stać. Jeżeli będziemy reagowali, to oczywiście punktowo – powiedział wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska.
W środę w Programie Pierwszym Polskiego Radia wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska odniósł się m.in. do pytania o ewentualne planowane przez rząd obostrzenia związane z COVID-19. - My nie planujemy jakichś obostrzeń jeżeli chodzi o gospodarkę. Myślę, że w tej chwili żadnego kraju w Europie na to nie stać. Jeżeli będziemy reagowali to oczywiście punktowo, w skali powiatowej. Mam nadzieję, że do takich obostrzeń nie dojdzie – poinformował Kraska.
Dopytywany o to, co oznacza reagowanie punktowo, sprecyzował, że będą to decyzje podejmowanie lokalnie przez stacje sanitarne i będą dotyczyć np. szkół czy imprez. - To będą bardzo indywidualne decyzje, nie ogólnopolskie, ale właśnie powiatami lub miastami. Zobaczymy, jaka będzie sytuacja – zaznaczył.
Poproszony o ocenę tego, jak będzie wyglądała sytuacja epidemiczna po 1 listopada i czy wówczas należy spodziewać się skokowej liczby nowych przypadków, podkreślił, że jesteśmy w innej sytuacji niż rok temu. - Wtedy nie było szczepionki, nie szczepiliśmy się. W tej chwili jest ileś osób, które są zaszczepione, które już przechorowały. Troszkę to już jest inna sytuacja epidemiologiczna. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy po 1 listopada ten wzrost nastąpi. Na pewno ta nasza mobilność, przemieszczanie się, nie będzie służyło poprawie sytuacji – mówił. - W tej chwili nie planujemy na Wszystkich Świętych żadnych (dodatkowych – PAP) obostrzeń - dodał.