Czy to koniec z tandetą? UE robi porządek z jakością produktów

Wszyscy mamy dosyć wciąż obniżającej się jakości produktów. Sprzęt elektroniczny czy AGD „wytrzymują” coraz mniej czasu eksploatacji, a nowe, w wielu wypadkach, oznacza niestety mniej trwałe. Unijni politycy chcą by trafiające na wspólny rynek produkty były lepsze i trwalsze.

Eurodeputowani chcą także przyznać unijnym konsumentom prawo do reperowania popsutych produktów. Dzisiaj bywa to niemożliwe, ponieważ sprzęty często są projektowane w taki sposób, że nie ma możliwości wymiany zepsutej lub zużytej części albo procedura jest na tyle kosztowna, że bardziej opłaca się wymiana urządzenia na nowe. Problemem jest też zjawisko tzw. planowanej awaryjności sprzętów (ang. planned obsolence), polegającej na tym, że producenci celowo ograniczają żywotność wypuszczanych na rynek sprzętów, aby napędzać konsumpcję.

Z unijnych badań opinii publicznej wynika, że 77 proc. mieszkańców Unii Europejskiej wolałoby naprawiać swoje sprzęty zamiast kupować nowe, a 8 na 10 osób uważa, że producenci powinni być prawnie zobowiązani do ułatwiania naprawy urządzeń elektronicznych, takich jak np. telewizory, telefony czy lodówki, lub wymiany popsutych części.

Podobnych rozwiązań domagają się także unijni politycy. W połowie listopada Komisja Europejska przedstawiła pięcioletnią strategię UE na rzecz konsumentów dotyczącą m.in. wzmocnienia ich pozycji w dobie transformacji cyfrowej i ekologicznej oraz w obliczu kryzysu związanego z pandemią COVID-19. Teraz Parlament Europejski chce, żeby Unia w pierwszej kolejności zrobiła porządek z jakością i bezpieczeństwem trafiających na europejski rynek produktów.

Z danych zebranych przez parlamentarną komisję ochrony konsumentów wynika, że małe sprzęty elektroniczne, jak szczoteczki do zębów czy smartfony psują się średnio po 1-2 latach użytkowania, 3-4 lata wytrzymują komputery, 5-6 lat odkurzacze czy zmywarki, a od 7 do 10 lat telewizory i lodówki. I tak np. w 2017 r. Apple został oskarżony o to, że przy aktualizacji systemu operacyjnego celowo spowolnił wydajność starszych modeli iPhonów (modele 6, 7 i SE). Koncern najpierw nie chciał przyznać się do winy, potem tłumaczył się chęcią przedłużenia żywotności baterii.

Żeby zapobiec tego typu skandalom w przyszłości, eurodeputowani chcą zobowiązać producentów do wydłużenia gwarancji na urządzenia, zapewnienia dostępności części zamiennych oraz informowania konsumentów o możliwości naprawy i skutecznych metodach konserwacji sprzętów. Chcą też zachęcić producentów do znakowania produktów zgodnie z ich trwałością i np. zamieszczania czytelnych informacji o ich szacowanej żywotności urządzenia.

Unia Europejska chce zachęcać mieszkańców Wspólnoty do podejmowania świadomych wyborów konsumenckich, w tym inwestowania w produkty ekologiczne, i promowania „kultury ponownego użycia”. Szwecja jeszcze w 2016 r. wprowadziła ulgi podatkowe na naprawy zarówno sprzętów AGD, jak i np. ubrań.

Parlament Europejski zaapelował o lepszą kontrolę unijnego rynku, co umożliwi błyskawiczne wycofanie towarów, które nie spełniają standardów UE i mogą być niebezpieczne dla zdrowia konsumentów, np. zawierać szkodliwe chemikalia.

Zalecenia PE mają przynajmniej trzy zalety: dają konsumentom prawo do naprawy produktów, zobowiązują producentów do przedłużenia życia sprzętów i ukrócają ich awaryjność

napisał w oświadczeniu BEUC, zrzeszający unijne organizacje konsumenckie.
Źródło

Skomentuj artykuł: