Od 1 marca wchodzą w życie przepisy mówiące o tym, że akcje spółek, także te na okaziciela i imienne, będą miały formę zapisu cyfrowego, a nie papierowego dokumentu.
Jak informowano przy okazji uchwalania nowych przepisów, ich celem jest przeciwdziałanie nadużyciom na rynku finansowym, w tym praniu brudnych pieniędzy. Akcje spółek, także te na okaziciela, mają mieć formę zapisu cyfrowego, a nie papierowego dokumentu.
Autorzy nowelizacji przepisów zwracali uwagę, że problem nie występuje w spółkach publicznych, ponieważ w przypadku ich akcji ustalenie właściciela jest możliwe na podstawie analizy stanu rachunku papierów wartościowych prowadzonego przez dom maklerski.
Poprzednia konstrukcja akcji w spółkach, które nie są spółkami publicznymi, nie pozwalała na zagwarantowanie wymiany informacji podatkowych o osobach, którym przysługują akcje na okaziciela. Brakowało bowiem możliwości ich identyfikacji. Anonimowość może stwarzać np. ryzyko nadużyć związanych z praniem brudnych pieniędzy przy wykorzystaniu akcji na okaziciela.
Obligatoryjna dematerializacja i rejestrowanie akcji spółek niepublicznych ma przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa i efektywności obrotu akcjami. Identyfikacja będzie możliwa na podstawie danych ujawnionych w rejestrze akcjonariuszy, zarówno przez uczestników obrotu akcjami, jak i samą spółkę. Pozwoli to również na wprowadzenie jednolitych zasad przenoszenia praw z akcji, niezależnie od tego, czy przedmiotem obrotu są akcje imienne, czy na okaziciela.
Nowe rozwiązania umożliwią spółkom niebędącym publicznymi cyfryzację akcji na dwa sposoby - poprzez system rachunków papierów wartościowych albo rejestru akcjonariuszy. Wyboru metody będzie dokonywać walne zgromadzenie akcjonariuszy.