Za nami jeden z najgorszych okresów w historii rynków finansowych. Wiosną ubr., w czasie pierwszego uderzenia koronawirusowego krachu, inwestorzy z przerażeniem patrzyli na taniejące akcje. Dziś na GPW panują lepsze nastroje, bo wiele spółek odrobiło straty, a kursy takich firm jak KGHM biją historyczne rekordy. - Quercus Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych oczekuje dwucyfrowych stóp zwrotu z polskich akcji w 2021 r., szczególnie tych spółek, które mocno ucierpiały w trakcie pandemii - poinformował prezes Quercus TFI Sebastian Buczek.
Cieniem na całej giełdzie kładzie się jednak skandal związany z jedną z najwyżej cenionych spółek na GPW - firmie CD Projekt. Tuż przed premierą i bardzo krytycznymi recenzjami nowej gry Cyberpunk 2077 współzałożyciel CD Projektu sprzedał znaczną część akcji. Zdaniem społeczności reddita (to anglojęzyczny serwis przedstawiający linki do różnorodnych informacji, które ukazały się w Internecie) jest to dowód, że doskonale wiedział o miernej jakości gry, ale i tak zdecydował się na premierę. Amerykańscy inwestorzy chcą za to pozwać spółkę do sądu.
Podsumowanie ubr. na rynkach finansowych wypada jednak mimo wszystko korzystnie. Przez pół roku inwestorzy liczyli straty, ale odmrożenie gospodarki w lecie przywróciło nieco optymizmu. Kapitał jednak nie próżnował podczas lockdownu - szukał nowych okazji. Pierwsze kroki skierował na rynek mieszkaniowy oraz obligacji.
Okoliczności do plasowania emisji były wręcz wymarzone – oprocentowanie lokat nadal jest śmiesznie niskie, zaś pokrycie emisji publicznych zapisami najwyższe od 2016 r. – roku rozkwitu emisji publicznych. Ich wartość sięgnęła wtedy 1,5 mld zł a zgłoszonego popytu aż 3 mld zł
W 2020 r. łączna wartość publicznych emisji sięgnęła 450 mln zł, a popyt 831 mln zł – widać, że inwestorzy są głodni obligacji
W 2020 r. przeprowadzono 26 tzw. małych emisji publicznych o łącznej wartości ponad 110 mln zł. Pod względem liczby i wartości emisji to rok absolutnie rekordowy, a szczególnie aktywne było pod tym względem drugie półrocze.
Emitenci przekonali się już, że rynek jest chłonny, a afera GetBacku została zapomniana
Natomiast na giełdzie spekulowano przede wszystkim na spółkach COVID-owych. Jednak z biegiem czasu inwestorzy wrócili do dużych firm. Dlatego do łask wróciły koncerny energetyczne, którym pomaga informacja o wzroście cen za energię oraz oddzielenie aktywów węglowych od energetycznych.
Grupa PGE widzi zainteresowanie ze strony banków i funduszy, które są gotowe udzielić finansowania na projekty z nowej strategii grupy
PKN Orlen też mocno zyskał w ostatnim czasie, bo rośnie cena surowców, a strategia spółki przynosi dobre efekty pomimo pandemii i licznych zakupów koncernu. Orlen m.in. finalizuje przejęcie spółki Ruch. W ramach wykonania układu spłacone zostały wierzytelności, które stanowiły ostatni element procesu. Środki na spłaty przekazał PKN Orlen. Koncern finalizuje też przejęcie Lotosu i złożył ofertę na zakup wydawnictwa Polskapresse.
Odbudowie popytu na akcje, obligacje i mieszkania sprzyja odpływ kapitału z banków i powstanie PPK, do których trafiają miliardy złotych, które też trzeba gdzieś inwestować.
Jeszcze w lutym ubr. Polacy trzymali na lokatach w bankach kwotę 290 miliardów złotych. Lwia część tej kwoty przypadała oczywiście na lokaty złotowe. Te walutowe stanowiły wtedy równowartość mniej niż 23 mld złotych. Od marca ubr. obserwujemy nienotowany nigdy wcześniej w historii odpływ pieniędzy z bankowych lokat
W sumie trudno się temu dziwić – banki w ostatnich miesiącach zmuszane są do kolejnych cięć oprocentowania depozytów. W efekcie ktoś komu dziś kończy się lokata może doznać niemałego szoku, gdy jego bank zamiast kilku procent odsetek zaproponuje mu kilka promili w skali roku. Wielu klientów na takie warunki nie chce przystawać i nie decydują się na mrożenie kapitału na rachitycznie oprocentowanym depozycie
Jego zdaniem z taką sytuacją powinniśmy mieć do czynienia jeszcze przez co najmniej kilka miesięcy – wraz z tym jak kolejnym posiadaczom kapitału kończyć się będą lokaty zakładane jeszcze przed epidemią – na bardziej przyzwoitych warunkach.
W obliczu słabości lokat sporo osób zastanawia się ponadto co zrobić z posiadanym kapitałem, aby ten przestał tracić na wartości wraz z postępującą inflacją. Jest to główny powód coraz większego zainteresowania obligacjami skarbowymi, giełdą, złotem, funduszami inwestycyjnymi czy nieruchomościami. To ostatnie rozwiązanie najczęściej przyjmuje postać zakupu mieszkania na wynajem. Na rynku nie brakuje jednak też innych rozwiązań – np. inwestycji grupowych, w ramach których można zostać udziałowcem przedsięwzięcia takiego jak portfel mieszkań na wynajem, renowacja kamienicy czy pojedyncze przedsięwzięcie deweloperskie. Wszystkie te rozwiązania niosą za sobą oczywiście wyższy poziom ryzyka, ale też szansę zarobku wielokrotnie wyższego niż to co oferują banki na przeciętnej lokacie
Dlatego też giełda wróciła do łask. Prezes Quercus TFI Sebastian Buczek uważa, że spółki, które ucierpiały w ubr. mogą dać nawet 2-cyfrowy zwrot w 2021 r.
Spodziewamy się, że 2021 rok dla naszego rynku powinien być bardzo udany. Powrót w kierunku szczytów wszech czasów jest jak najbardziej możliwy
Jak podkreślił, wyceny wielu spółek na GPW są niskie, nastroje inwestorów są dalekie od euforii, zaś przenoszenie środków z nieoprocentowanych depozytów do funduszy dopiero zaczyna się. Według Buczka, szczepionki na koronawirusa znacząco zwiększają szansę na pokonanie pandemii w 2021 r. i stopniowy powrót do normalności.
Te sektory, które ucierpiały – banki, czy sektor lotniczy, to tam trzeba szukać szans, bo 2021 to będzie rokiem wyjścia z koronawirusa, będziemy w połowie drogi do osiągnięcia wysokiej formy. Wysoką formę sektory, które zostały poturbowane w 2020 roku powinny osiągnąć w 2022 roku. Ale duża część tego, co nastąpi w 2022 roku zostanie wyceniona już w trakcie 2021 roku
Jego zdaniem szczególnie duża przestrzeń na wzrost wartości jest w bankach.
Niektóre banki potaniały w tym roku o 30-40 proc. Spadki od początku 2020 roku w niejednym przypadku sięgały 50%, a w niektórych przypadkach nawet więcej. Widać w ostatnich tygodniach, że sektor bankowy zaczął odrabiać straty i myślę, że bardzo by pomogło bankom uregulowanie kwestii frankowej, zgody banków na jakiś wariant, który nie będzie powodował, że banki będą się sądziły z klientami kolejne 10 lat. Tam widzimy najwięcej wartości, ale jest cała rzesza spółek, które są cały czas nisko wyceniane
Wśród faworytów Quercus TFI są m.in. Erbud czy Oponeo.pl.
Jeżeli chodzi o spółki, które zajmują się ochroną środowiska, to Mo-Bruk, wśród deweloperów mieszkaniowych głównym celem pozostaje Dom Development. Ze spółkami nowych technologii radzilibyśmy uważać – przykład CD Projektu pokazuje, że jeśli oczekiwania są nadmierne, później spółka nie jest w stanie im sprostać
Jego zdaniem w 2021 r. WIG powinien dotrzeć do poziomu 60-65 tys. pkt.