Firmy motoryzacyjne znad Wisły nie liczą na rychłą poprawę koniunktury, choć spodziewa się jej większość Europy. Liczą natomiast mocno na elektromobilność i już się do niej szykują.
Jak podaje wtorkowy "Puls Biznesu", ponad połowa przedstawicieli zakładów motoryzacyjnych w 9 z 11 badanych krajów, w których zostało przeprowadzone badanie Exact Systems "MotoBarometr 2022", prognozuje wzrost produkcji w ciągu najbliższego roku. W Turcji przewiduje to aż 83 proc. przedsiębiorców, w Holandii 77 proc., Rumunii 74 proc., a na Słowacji 71 proc. Gazeta zaznacza, że w Polsce przeważają pesymiści, a poprawy spodziewa się tylko 44 proc. badanych, czyli o 9 pkt proc. mniej niż przed rokiem.
"Nowe zamówienia od partnerów z zagranicy to najważniejszy czynnik wzrostu produkcji motoryzacyjnej wskazywany przez firmy w 10 badanych krajach. W tym gronie jest również Polska - tak odpowiedziało 2 na 3 przedstawicieli branży. Niemal jednak trzecia liczy, że wiatru w żagle pozwoli im nabrać rozwijająca się elektromobilność. Co ciekawe, więcej e-optymistów jest tylko w Niemczech - 56 proc.
"Polska ma ambicję zostać jednym z liderów elektromobilności w Europie. Mowa tu o produkcji e-pojazdów oraz części i podzespołów. Z danych Polskiej Izby Rozwoju Przedsiębiorczości wynika, że odpowiadamy dziś za niemal jedną trzecią europejskiej produkcji komponentów do pojazdów elektrycznych, a pod Wrocławiem działa największa w Europie fabryka baterii do aut LG Energy Solution. Polska przoduje też pod względem produkcji i wdrażania e-autobusów do transportu publicznego. Mamy więc duże szanse w e-motoryzacji, choć wciąż jest dużo do zrobienia" - uważa cytowany przez "PB" prezes Exact Systems Paweł Gos.