Ekspert: Najlepszy czas na inwestycje w kolej

Kolejne lata przyniosą ważne dla rozwoju transportu szynowego szanse. Jedną z nich będzie zmniejszenie konkurencyjności transportu drogowego, do czego może się przyczynić objęcie tego sektora od 2027 roku nowym unijnym systemem handlu uprawnieniami do emisji CO2. Szansą dla kolei są także tłumny powrót pasażerów po latach pandemii oraz planowane inwestycje w linie kolejowe w ramach projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. – Rynek będzie potrzebował atrakcyjnej, kompletnej oferty przewozowej, napędzanej zieloną energią. To najlepszy czas na inwestycje na kolei – ocenia ekspert rynku Mateusz Izydorek vel Zydorek. Tym bardziej że – co wyraźnie podkreśla – wojna w Ukrainie pokazała, jak ważny jest to sektor dla bezpieczeństwa kraju. Według niego w tym kontekście dla rynku istotna będzie ogłoszona właśnie transakcja przejęcia PKP Energetyka przez Polską Grupę Energetyczną.

Doświadczenia konfliktu w Ukrainie jednoznacznie uwypukliły strategiczną rolę kolei. Transport szynowy pozwolił na ewakuację cywili, w ogromnej mierze do Polski, oraz sprawny przerzut zaopatrzenia militarnego, pomocy humanitarnej czy produktów pierwszej potrzeby, jak np. strategiczne dla Ukrainy paliwa. Jednocześnie umożliwił eksport zbóż i innych produktów rolnych, co miało niebagatelny, pozytywny wpływ na gospodarkę Ukrainy w sytuacji blokady ukraińskich portów morskich przez Rosjan – uzasadnia Mateusz Izydorek vel Zydorek, dyrektor zarządzający Klastra „Luxtorpeda 2.0”.

Również sytuacja na polskim rynku w ostatnich miesiącach pokazała kluczowe znaczenie transportu szynowego. Chodzi o przewozy paliw kopalnych, np. węgla z polskich portów, w procesie odchodzenia od surowców rosyjskich.

– Znając wagę kolei w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego, w najlepszym interesie Polski jest kontrola nad stabilnością i niezawodnością całej infrastruktury kolejowej, w tym energetyki kolejowej mającej krytyczne znaczenie dla krajowej gospodarki – mówi ekspert. – Rok 2022 jednoznacznie dowiódł, że „kapitał posiada narodowość”. Zaburzenia na rynkach energii elektrycznej, węgla, gazu i ropy nie pozostawiły złudzeń w tej kwestii. Poszukiwanie partnerów biznesowych zawsze jest obarczone ryzykiem, dlatego dziś – jak nigdy wcześniej  – ważne jest, aby zachować kontrolę nad strategicznymi obszarami, takimi jak energetyka. Energetyka kolejowa nie stanowi przy tym żadnego wyjątku od tej mądrej reguły.

W tym kontekście ekspert pozytywnie ocenia ogłoszoną właśnie transakcję zakupu PKP Energetyka – dostarczającą całą energię dla sektora kolejowego oraz zapewniającą usługi utrzymania sieci trakcyjnej – przez Polską Grupę Energetyczną od holdingu CVC Capital Partners. Po siedmiu latach od prywatyzacji kolejowo-energetyczna firma ponownie trafi do spółki Skarbu Państwa. Wstępna umowa w tej sprawie została podpisana 28 grudnia, a operacyjne przejęcie ma nastąpić po uzyskaniu zgód UOKiK i Ministerstwa Aktywów Państwowych w kwietniu 2023 roku.

– Przejmując kolejowego monopolistę, Grupa PGE z pewnością robi świetny interes od strony finansowej – ocenia dyrektor zarządzający Klastra „Luxtorpeda 2.0”.

Jak podkreślają przedstawiciele PGE, PKP Energetyka przeszła w ostatnich latach proces modernizacji i optymalizacji wart blisko 4 mld zł, dzięki czemu jest dziś nowoczesną spółką przynoszącą zyski na poziomie 700 mln zł rocznie. Ma sześć nowoczesnych centrów sterowania ruchem w sieci kontrolowanej przez 52 tys. inteligentnych liczników energii. Odpowiada za dystrybucję 4 TWh energii elektrycznej rocznie, co stanowi 2,9 proc. całej energii dostarczanej w kraju. Wykorzystuje do tego 21,5 tys. km linii energetycznych i zatrudnia 4,2 tys. osób.

– Z rozwijającego się i stale modernizowanego transportu kolejowego korzysta coraz więcej pasażerów, dlatego przywrócenie kontroli Skarbu Państwa nad infrastrukturą kolejową stanowi dobry prognostyk dla kolejnych pozytywnych zmian na kolei – powiedział podczas konferencji dotyczącej tej transakcji minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

– Transport szynowy zdał egzamin w sytuacji kryzysowej, ale wciąż aktualne pozostają globalne wyzwania znane od lat, takie jak kwestie klimatyczne. Jednym z głównych celów Europejskiego Zielonego Ładu jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych netto w 2030 roku o co najmniej 55 proc. w porównaniu z poziomem emisji z 1990 roku. W tej materii branża transportowa ma przed sobą wiele pracy. Kolej jest naturalnym prymusem elektryfikacji transportu, jednakże osiągnięcie maksymalnych efektów obniżenia emisji gazów cieplarnianych wymaga zmiany miksu energetycznego sektora

mówi Mateusz Izydorek vel Zydorek.

W ramach programu Zielona Kolej, prowadzonego przez PKP Energetyka, spółka zobowiązała się stopniowo przechodzić na czystą energię w dostawach do sieci trakcyjnej. Cel na 2030 rok to osiągnięcie pułapu 85 proc. dostaw OZE, a docelowo ma to być 100 proc. Zielona energia może stanowić istotną przewagę konkurencyjną wobec transportu kołowego. Z danych przytaczanych przez Urząd Transportu Kolejowego wynika, że transport drogowy odpowiadał w 2020 roku za blisko 77 proc. emisji CO2 w sektorze transportu w UE, a kolejowy – za niespełna 0,4 proc. Zgodnie z decyzją Rady UE i Parlamentu Europejskiego od 2027 roku powstanie system handlu uprawnieniami do emisji (ETS II) m.in. dla transportu drogowego, co oznacza dodatkowe obciążenia, a w konsekwencji może prowadzić do zmniejszenia jego konkurencyjności w Europie.

– Nowy system ma na celu zapewnienie redukcji emisji w branżach, w których dotychczas było to utrudnione. To już dziś może stanowić cenny impuls rozwojowy dla branży kolejowej – mówi dyrektor zarządzający Klastra „Luxtorpeda 2.0”. – Mocnymi argumentami za rozwojem transportu szynowego jest również popandemiczny powrót podróżujących do pociągów, o czym świadczy rekordowa liczba biletów kupionych przez pasażerów w 2022 roku, a także budowa nowych linii kolejowych w ramach komponentu kolejowego Centralnego Portu Komunikacyjnego. Umowy na zaprojektowanie pierwszego odcinka Kolei Dużych Prędkości w Polsce, łączącego Warszawę i Łódź, zostały już podpisane. Rynek będzie potrzebował atrakcyjnej, kompletnej oferty przewozowej, napędzanej zieloną energią. To najlepszy czas na inwestycje na kolei.

Dane UTK wskazują, że w okresie od stycznia do końca października z polskiej kolei skorzystało blisko 282 mln pasażerów. To o blisko 40 mln więcej niż w całym 2021 roku. PKP Intercity już w połowie listopada poinformowało, że przewiozło w tym roku ponad 50 mln pasażerów, bijąc w ten sposób rekord z 2019 roku (49 mln).

Źródło

Skomentuj artykuł: