Już dziś poznamy nową decyzję dotyczącą stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Będzie to pierwsze posiedzenie w tym roku i może okazać się kluczowe dla rynków w całym I kw. br. Kolejne posiedzenie FOMC odbędzie się dopiero pod koniec marca.
Przedstawiamy komentarz Grzegorza Dróżdża, analityka Conotoxia Ltd. (Invest.Cinkciarz.pl).
Jakie czynniki historycznie miały największy wpływ na decyzje dotyczące stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, z posiedzenia na posiedzenie? Analiza długoterminowych korelacji między stopami procentowymi a wymienionymi czynnikami pokazuje, że największy wpływ na decyzje dotyczące zmian stóp miała inflacja, charakteryzująca się korelacją na poziomie 0,66. Na drugim miejscu znajduje się odczyt PKB, z korelacją wynoszącą 0,51. Ostatecznie spośród głównych czynników wpływających na zmiany decyzji należy też uwzględnić stopę bezrobocia, którą charakteryzuje korelacja wynosząca 0,09. Ta zależność jest zauważalna głównie w okresach kryzysów gospodarczych. Należy jednak podkreślić, że interpretacja tych czynników jako oddzielnych elementów wymaga ostrożności, ponieważ wykazują one wysokie wzajemne powiązania. Na przykład, prawie zawsze ujemne odczyty PKB negatywnie wpływają na rynek pracy.
Z grudniowego posiedzenia FOMC wynikało, że dane ekonomiczne wskazują na spowolnienie wzrostu gospodarczego USA przy utrzymaniu się silnego rynku pracy i malejącej inflacji. Wzrost zatrudnienia zwolnił, a wskaźniki wzrostu cen spadały. Rynek finansowy reagował, przewidując łagodniejszą politykę pieniężną. Oczekiwania co do obniżki stóp procentowych spadły, ale polityka monetarna pozostawała restrykcyjna, z sygnałami łagodzenia. FOMC utrzymał stopy procentowe i kontynuował redukcję bilansu Fed, zwracając uwagę na ryzyka inflacji i spowolnienia.
Prognozy ekonomiczne przewidywały spowolnienie wzrostu PKB oraz spadek inflacji PCE do poziomu 2 proc. w 2026 r. Tempo wzrostu gospodarczego zwolniło, ale zatrudnienie pozostało silne. Polityka pieniężna pozostała restrykcyjna, z dalszym ograniczaniem bilansu Fed, przy umiarkowanym ryzyku inflacji i zatrudnienia oraz niepewności co do perspektyw gospodarczych.
Od grudniowego posiedzenia dowiedzieliśmy się o dwóch odczytach inflacji. Inflacja CPI okazała się delikatnie wyższa od prognoz, podczas gdy inflacja PCE była niższa od oczekiwań. Ponadto wstępny odczyt tempa PKB wykazał wzrost na poziomie 3,3 proc., przewyższając oczekiwania, które wynosiły 2 proc. Bilans Fedu wciąż nieustannie topnieje, spadając już o 13 proc. rok do roku.
Według narzędzia CME FedWatch, które oblicza prawdopodobieństwo przyszłych stóp procentowych na podstawie wyceny kontraktów terminowych, obserwujemy, że istnieje 97,9-proc. prawdopodobieństwo utrzymania stóp na obecnym posiedzeniu. Wynika z niego również, że istnieje 87-proc. prawdopodobieństwo najbliższej obniżki, która może nastąpić już w maju, a do końca br. stopy mogą spaść nawet o 1,5 pkt proc. Stąd obecnie rynek nie wycenia, czy nastąpią obniżki stóp procentowych, ale raczej, kiedy to się stanie.
Wydaje się, że członkowie FOMC uważają, że poziom konsumpcji jest nadal wystarczająco silny, aby jeszcze w marcu nie rozpoczynać obniżek stóp procentowych. W czwartym kwartale gospodarka USA wzrosła o 3,3 proc. w ujęciu zannualizowanym, co wyraźnie przewyższało oczekiwania rynkowe. Konsumpcja prywatna wzrosła o 2,8 proc., niemal wyrównując wyniki z poprzedniego kwartału. Szczegóły danych nie wskazują na rosnące ryzyko recesji, ale z każdym miesiącem rośnie prawdopodobieństwo, że wzrost gospodarczy zostanie spowolniony z powodu wyczerpywania się oszczędności zgromadzonych podczas pandemii oraz pełnego wpływu cyklu podwyżek stóp procentowych. Z tego powodu bardziej realnym terminem rozpoczęcia luzowania wydaje się majowe posiedzenie. Natomiast Europejski Bank Centralny może zacząć redukcję dopiero w lecie. Realizacja takiego scenariusza doprowadziłaby do wzrostu kursu EUR/USD. Problemy z kontynuacją wzrostu wartości dolara amerykańskiego potwierdzają negatywne perspektywy USD, w których obecny wzrost powinien mieć charakter jedynie korekty w trendzie spadkowym.
Wzrost oczekiwań co do obniżki stóp procentowych w najbliższej przyszłości może również wpłynąć na rynek poprzez spadające koszty kredytów, co z kolei korzystnie oddziaływałoby na wartość akcji. Dlatego wydaje się, że ważniejsza niż sama decyzja w sprawie stóp procentowych będzie konferencja prezesa Jerome'a Powella. Wypowiedzi szefa Fed, zwłaszcza jeśli zapowie szybsze obniżki stóp procentowych, mogą kształtować narrację na cały obecny kwartał. W takim scenariuszu jest wysokie prawdopodobieństwo, że wpłynie to pozytywnie na cenę indeksu S&P 500.