Coraz więcej złota w polskim skarbcu

Narodowy Bank Polski (NBP) od kwietnia kontynuuje strategię zabezpieczania stabilności finansowej kraju poprzez systematyczne zwiększanie swoich rezerw złota monetarnego. Warto wiedzieć, że zakupy zapowiadane były już w 2021 r. Prezes NBP deklarował wówczas chęć dalszego powiększenia rezerw o kolejne 100 t. Wszystko wskazuje na to, że w ramach tegorocznych zakupów wcześniejsze deklaracje stają się rzeczywistością – napisali eksperci firmy Tavex. 

Jak przypominają, od kwietnia br. Narodowy Bank Polski kupił ok. 85 t. W kwietniu 14,8 t, maju 19,9 t, czerwcu 13,7 t, lipcu 22 t, sierpniu 14,9 t. Jeśli dodamy te zakupy do poziomu wcześniejszych rezerw, dadzą nam one łącznie nieco ponad 314 t. Zagraniczni analitycy często zwracają uwagę na fakt, że te relatywnie duże zakupy złota mają także związek z tym, że Polska ma własną walutę, podatną na wahania w okresach zawirowań na rynkach. Taka wielkość złotych rezerw np. na tle krajów regionu może już robić wrażenie. 
Ostatnie, oficjalne zestawienie rezerw sporządzone przez Światową Radę Złota datowane jest na II kwartał br. 
Nasze aktualne 314 ton oznaczałoby więc awans o kilka oczek w górę, przed Wielką Brytanię i prawdopodobnie również Kazachstan, a w całym zestawieniu ustawiałoby Polskę na 16. miejscu pod względem wielkości rezerw złota, bądź 15. po dojściu do pełnych 100 ton tegorocznych zakupów, co pozwoliłoby nam wyprzedzić jeszcze Arabię Saudyjską.
- Biorąc pod uwagę skalę zakupów złota przez NBP w poprzednich miesiącach, można przypuszczać, że wrzesień zakończy się kolejnym zwiększeniem rezerw, tym razem o ok. 15 ton, co oznaczałoby domknięcie deklarowanych 100 ton. O tym, czy faktycznie tak się stało, dowiemy się w okolicach 7 października, gdy powinien zostać zaktualizowany plik z wartością aktywów rezerwowych NBP na koniec września – wskazuje Tomasz Gessner, główny analityk firmy Tavex.
- Warto podkreślić, że w pierwszej połowie 2021 r. pojawiły się wstępne zapowiedzi zakupu kolejnych 100 ton złota przez NBP oraz o ich przechowywaniu w Polsce. Może to zatem sugerować, że gdy niebawem zakup tych 100 ton zostanie zrealizowany, podjęte zostaną kroki mające na celu sprowadzenie zakupionego złota do Polski, tak jak miało to miejsce w 2019 r. – wskazuje ekspert. - Jednak obiektywnie patrząc, przetrzymywanie aktywów rezerwowych w złocie poza granicami, np. w skarbcach w Londynie, może mieć także pewne zalety. A największą z nich jest płynność – dodaje.
Krótko podsumowując, z deklarowanych obecnie ok. 314 ton w Polsce znajduje się niemal dokładnie 1/3, czyli ok. 105 ton. We wrześniu prawdopodobnie uda się dokupić jeszcze 15 ton i zamknąć wówczas całą, 100-tonową transzę. Trzymając się deklaracji z 2021 r., w kolejnym kroku NBP powinien podjąć działania zmierzające do repatriacji całych, tegorocznych zakupów, a zatem w Polsce znalazłoby się ok. 205 ton z docelowych ok. 329 ton.

Źródło

Skomentuj artykuł: