Podatnicy dostają wezwania w sprawie błędów w zeznaniach. Jeśli poprawią je do końca kwietnia, nic im nie grozi - wskazuje w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolita".
Gazeta przypomniała, że "choć na roczne zeznania mamy czas do końca kwietnia, skarbówka już się zabrała do sprawdzania podatników, którzy złożyli je wcześniej". "Wysyła im wezwania i zachęca do korekty" - dodano.
"Jeśli zdążymy przed końcem kwietnia poprawić zeznanie i zapłacić PIT w prawidłowej wysokości, nic nam nie grozi. Ani kary, ani odsetki"
– mówi dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy w kancelarii Outsourced.pl w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Gazeta zaznacza, że jeśli pomyłka wypłynie później, wówczas trzeba zapłacić zaległość z odsetkami. "Nawet gdy błąd w zeznaniu popełnił nasz księgowy" – podkreśla Piotr Sekulski.
"Za nieprawidłowe rozliczenie grozi też grzywna" – przypomina z kolei Rafał Sidorowicz, doradca podatkowy w kancelarii MDDP. Zwrócił jednak uwagę, że "jeśli za błąd odpowiada księgowy, to on może zostać ukarany".