Prezydent USA Donald Trump zaostrzył napięcia handlowe z Unią Europejską, grożąc nałożeniem 200-procentowego cła na wina, szampany i inne napoje alkoholowe z Francji i całej UE. Ten krok jest odwetem za decyzję UE o nałożeniu 50% cła na amerykańską whisky.
Po ogłoszeniu decyzji przez Donalda Trumpa akcje wiodących europejskich producentów alkoholi gwałtownie spadły.
Francuskie firmy spirytusowe Pernod Ricard i Rémy Cointreau oraz włoska grupa napojowa Davide Campari odnotowały spadek o ponad 4%.
Luksusowy konglomerat LVMH, właściciel takich renomowanych marek jak Moët & Chandon i Hennessy, również odnotował spadek o ponad 0,8%.
Jednak brytyjski gigant napojów Diageo, właściciel marek Johnnie Walker i Guinness, odnotował skromniejszy spadek, wynoszący zaledwie 0,12%.
Reakcja rynku odzwierciedla rosnące obawy dotyczące potencjalnego ciosu finansowego dla europejskiego eksportu alkoholu, szczególnie w segmencie win i alkoholi premium, który w dużej mierze opiera się na rynku amerykańskim.
Groźba nałożenia ceł przez Donalda Trumpa jest odpowiedzią na niedawną decyzję UE o nałożeniu 50% cła na amerykańską whisky, co było częścią odwetu bloku na amerykańskie cła na stal i aluminium.
Unijne środki mają być wdrażane w dwóch fazach, przy czym pierwsza fala będzie skierowana na kultowe amerykańskie produkty, takie jak bourbon z Kentucky i motocykle Harley-Davidson.
Druga fala, spodziewana w połowie kwietnia, skupi się na produktach rolnych i towarach przemysłowych z kluczowych okręgów wyborczych Republikanów.
W poście na mediach społecznościowych Donald Trump określił decyzję UE jako „wrogą i obraźliwą” i ostrzegł, że 200-procentowa taryfa wejdzie w życie, chyba że UE natychmiast zniesie swoje taryfy na whisky.
Stany Zjednoczone są kluczowym rynkiem dla europejskich win i alkoholi. W 2024 roku USA importowały z UE spirytusy o wartości 1,23 miliarda dolarów, podczas gdy eksport amerykańskiej whisky do Europy osiągnął 699 milionów dolarów.
W szczególności silnie uzależniony od USA jest francuski przemysł szampański, którego 16% całkowitego eksportu trafia na amerykańskie wybrzeża.
