Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną i są powyżej 91 USD za baryłkę. Cięcia dostaw ropy z krajów sojuszu OPEC+ zacieśniły sytuację na rynkach paliw - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 91,47 USD, wyżej o 0,77 proc.
Ropa Brent na ICE w dostawach na XI wyceniana jest po 94,53 USD za baryłkę, wyżej o 0,44 proc.
Inwestorzy oceniają sytuację na rynkach ropy, gdzie nastąpiło zmniejszenie dostaw surowca z krajów skupionych w sojuszu OPEC+.
Najwięksi gracze w OPEC+, czyli Arabia Saudyjska i Rosja, przedłużyły cięcia dostaw ropy do końca tego roku, a to przyczyni się do dalszych zwyżek notowań surowca na globalnych rynkach paliw.
Analitycy wskazują, że wygląda na to, iż mocny wzrost cen ropy naftowej może spotęgować presję inflacyjną w krajach na całym świecie. To pod uwagę muszą brać bankierzy centralni podczas określania swojej polityki monetarnej, a ten tydzień będzie ważny na rynkach ze względu na wiele decyzji pieniężnych banków, w tym Fed, Banku Anglii i Banku Japonii.
"W tym tygodniu uwaga rynków skupi się najmocniej na posiedzeniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej, a zmniejszająca się podaż ropy i spadek jej zapasów będą wzmacniać bycze nastroje na rynkach ropy"
- ocenia Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.