Fed utrzymał stopy. Rynek ropy zareagował

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku idą lekko w górę, ponieważ Rezerwa Federalna dostrzega zwiększoną niepewność gospodarczą. Inwestorzy z uwagą obserwują też sytuację na linii Rosja-Ukraina oraz na Bliskim Wschodzie - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IV kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 67,52 USD, po wzroście o 0,54 proc.

Brent na ICE na V jest wyceniana po 71,17 USD za baryłkę, po wzroście o 0,55 proc.

Fed utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie zgodnie z oczekiwaniami, choć wskazał, że obniżki prawdopodobnie nadejdą jeszcze w tym roku. Bank centralny zauważył jednak w oświadczeniu po posiedzeniu, że wzrosła niepewność co do perspektyw gospodarczych.

W obliczu obaw o wpływ, jaki cła będą miały na spowalniającą gospodarkę, Federalny Komitet Otwartego Rynku utrzymał w środę docelową główną stopę procentową w przedziale 4,25-4,5 proc., na którym znajduje się od grudnia. Rynki wyceniały praktycznie zerowe szanse na ruch na dwudniowym posiedzeniu w tym tygodniu.

Wraz z tą decyzją urzędnicy zaktualizowali swoje prognozy dotyczące stóp procentowych i gospodarki na ten rok i do 2027 r. oraz zmienili tempo, w jakim redukują posiadane obligacje.

Zapasy ropy wzrosły

Zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 1,7 mln baryłek do 437 mln baryłek, jak pokazały w środę dane rządu USA, które były wyższe niż oczekiwany przez analityków wzrost o 512 tys. baryłek. Jednak zapasy destylatów, które obejmują olej napędowy i opałowy, spadły w ubiegłym tygodniu o 2,8 mln baryłek do 114,8 mln baryłek, wobec oczekiwań spadku o 300 tys. baryłek.

Handlowcy obawiają się, że cła prezydenta Donalda Trumpa mogą spowolnić wzrost gospodarczy i uderzyć w popyt na ropę.

Dodatkowo perspektywa całkowitego zawieszenia broni w wojnie między Rosją i Ukrainą pozostawała niepewna. Oba państwa oskarżyły się w środę nawzajem o naruszenie nowego porozumienia o powstrzymaniu się od ataków na cele energetyczne zaledwie kilka godzin po tym, jak zostało ono uzgodnione przez Trumpa i prezydenta Rosji Władimira Putina, ale wymiana więźniów doszła do skutku.

"Nawet jeśli porozumienie zostanie zawarte, prawdopodobnie minie trochę czasu, zanim rosyjski eksport energii wzrośnie w znaczący sposób, a krótkoterminowy wpływ będzie dotyczył przekierowania przepływów w celu przyciągnięcia lepszych cen"

 – powiedziała analityk Panmure Liberum Ashley Kelty, cytowana przez CNBC.

Rosja jest jednym z największych dostawców ropy naftowej na świecie, ale jej wydobycie spadło od początku wojny.

Tymczasem amerykańskie cła na Kanadę, Meksyk i Chiny wzbudziły obawy przed recesją, co odbiło się na cenach ropy, ponieważ miałoby to negatywny wpływ na popyt na ropę.

Rynki ropy naftowej pozostają skoncentrowane na spadku cen pomimo rosnących napięć na Bliskim Wschodzie - napisali analitycy Goldman Sachs w środowej nocie.

 

Źródło