Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno rosną w reakcji na zaostrzenie retoryki Iranu ws. konfliktu z Izraelem na Bliskim Wschodzie. Do tego kraje sojuszu OPEC+ zwlekają z podwyższeniem dostaw ropy na globalne rynki paliw - informują maklerzy. Rosną także notowania miedzy na giełdzie LME w Londynie w reakcji na osłabienie kursu dolara przed wyborami w USA.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 70,84 USD, wyżej o 1,94 proc.
Brent na ICE na XII jest wyceniana po 74,44 USD za baryłkę, po zwyżce o 1,83 proc.
Najwyższy przywódca polityczny i duchowy Iranu Ali Chamenei zagroził Izraelowi i USA "miażdżącą odpowiedzią" za ataki izraelskiej armii i jej sojuszników.
OPEC+ opóźnia dostawy
Tymczasem kraje OPEC+ zgodziły się opóźnić o miesiąc zwiększenie dostaw ropy na rynki, co wcześniej planowano od grudnia.
Jak wskazują eksperci jest to już drugie "opóźnienie" w realizacji planów OPEC+ ożywienia podaży ropy, bo ceny surowca nadal utrzymują się na stosunkowo niskim poziomie, gdy tymczasem perspektywy gospodarcze na świecie są niepewne.
Grupa kierowana przez Arabię Saudyjską i Rosję zamierzała rozpocząć serię miesięcznych wzrostów produkcji ropy i dodawać 180 tys. baryłek dziennie już od grudnia 2024.
Teraz jednak OPEC+ zamierza jeszcze utrzymać podaż swojej ropy na niższym poziomie - podał w niedzielę na swojej stronie internetowej OPEC.
Słabnący popyt na paliwa w Chinach i rosnące dostawy ropy z Ameryki wywierają presję na ceny surowca na świecie i spowodowały, że OPEC+ na razie nie decyduje się na zwiększenie dostaw ropy.
"Zwyciężyły warunki rynkowe" - wskazuje Harry Tchilinguirian, szef badacz rynków ropy w Onyx Commodities Ltd.
"OPEC+ pokazuje, że nie może ignorować obecnych realiów makroekonomicznych, skupionych wokół gospodarki Chin i Europy, gdzie widać słabszy wzrost zapotrzebowania na ropę" - dodaje.
Analitycy wskazują, że działania OPEC+ są umiarkowanie pozytywne dla rynków.
"Ruch OPEC+ jest umiarkowanie pozytywny" - mówi Giovanni Staunovo, analityk UBS Group.
"Rynek skupi się zamiast tego na odpowiedzi Iranu na ataki Izraela i na wynikach wyborów prezydenckich w USA" - dodaje.
Rynki ropy w dużej mierze zignorowały trwający już ponad roku konflikt na Bliskim Wschodzie, w tym niedawny odwetowy atak Izraela na Iran, a traderzy są coraz bardziej przekonani, że dostawy ropy z tego regionu zostaną niezakłócone.
Miedź w górę, czeka na USA
Notowania miedzi na giełdzie metali LME w Londynie rosną.
Miedź w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana wyżej o 0,7 proc. - po 9.636,00 USD za tonę.
Na Comex w Nowym Jorku miedź kosztuje 4,3320 USD za funt, wyżej o 1,38 proc.
Metale bazowe zyskują w poniedziałek w reakcji na słaby kurs dolara USA przed wtorkowymi wyborami za Oceanem.
Inwestorzy czekają też na dalsze działania chińskich władz w celu wsparcia gospodarki, bo na razie gracze wątpią w skuteczność już wprowadzonych środków, które mają ożywić wzrost gospodarczy w Chinach.
W tym tygodniu w Chinach odbywa się spotkanie najwyższego organu ustawodawczego i podczas niego mogą zostać podane wszelkie dodatkowe działania na rzecz pobudzenia słabego wzrostu.