Otwarcie na GPW na zielono. Giełdy pod znakiem wzrostów

Wtorkowa sesja na GPW rozpoczęła się od lekkich wzrostów. Analitycy oceniają jednak, że problemem pozostaje fakt, że akcje, w szczególności w USA, pozostają drogie, co tworzy przestrzeń do dalszych spadków.

"W godzinach porannych sesja w Azji ma mieszany charakter, słabo zachowują się giełdy chińskie, ale Nikkei rośnie po godzinie siódmej czasu polskiego o niemal 8 proc. Kontrakty futures sugerują wyraźne odbicie w USA i Europie" 

- napisał w porannym raporcie dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Domu Inwestycyjnego Xelion, Kamil Cisowski.

"Spodziewamy się co najmniej procentowych wzrostów na starcie handlu w Warszawie i na reszcie kontynentu, ale dopiero zamknięcie będzie pozwalało potwierdzić, że czeka nas przynajmniej chwilowe odprężenie"- dodał.

Analitycy ocenili, że pierwsza część wczorajszej sesji była aberracją, a niewielka podwyżka stóp w Japonii i słabsze dane z rynku pracy na pewno nie zasługują na rangę wydarzeń w rodzaju upadku Lehman Brothers czy wybuchu pandemii COVID, co mógł sugerować wczoraj VIX.

"Prawdziwym problemem pozostaje naszym zdaniem fakt, że akcje, w szczególności w USA, pozostają drogie, co tworzy przestrzeń do dalszych spadków, zapewne jednak znacznie spokojniejszych niż na przełomie ubiegłego i tego tygodnia"

 - podał Cisowski.

Na godzinę 8.00 czasu polskiego Nikkei 225 odnotował wzrost o ponad 10 proc.

Na zielono wtorek zaczęły również prawie wszystkie giełdy europejskie. Przed godziną 10.00 wzrost na WIG20 wyniósł 0,19 proc., a WIG - 0,73 proc. O blisko 0,8 proc. w górę poszedł także DAX, a o 0,72 proc. - FTM.

 

Źródło

Skomentuj artykuł: