Rekordowe ceny "niedocenianego" kruszcu. Polska jest potentatem w produkcji

W wakacje ceny srebra sięgnęły najwyższego poziomu od dekady, przekraczając 31 dol. za uncję - podał Polski Instytut Ekonomiczny. Zdaniem ekonomistów ceny do końca br. prawdopodobnie pozostaną na historycznie wysokich poziomach m.in. przez popyt na pojazdy elektryczne i biżuterię.

Jak zwrócono uwagę w Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), ceny srebra na rynkach globalnych "znacząco" wzrosły od początku roku. W lutym br. cena za uncję wahała się blisko 23 dol., podczas gdy w maju wynosiła już 27,9 dol., co daje wzrost o 17 proc. W maju br. wzrost rok do roku wyniósł z kolei 26 proc. - zauważono.

Trend wzrostowy zaczął przyśpieszać w wakacje, gdy ceny srebra sięgnęły najwyższego poziomu od dekady, czyli 31,2 dol. - poinformowali ekonomiści. Z przekazanych przez PIE danych wynika, że taką wartość odnotowano w lipcu dwa razy - 5 i 16. Natomiast 11 lipca cena wyniosła 31,5 dol. za uncję.

"Głównym powodem wzrostu jest wzmożony popyt na pojazdy elektryczne, szczególnie w Europie, do ich produkcji wymagane jest srebro"

 - poinformowano w raporcie. Zwrócono również uwagę na to, że relatywnie niska cena srebra sprawiła, że stało się ono dobrem inwestycyjnym, a to zwiększyło popyt na srebro. Dodano, że na wzrost cen wpłynęła też ograniczona podaż i napięcia geopolityczne.

Zdaniem ekonomistów prognozy wskazują na stabilizację cen srebra w najbliższych kwartałach, a analitycy ankietowani przez firmę Focus Economics stwierdzili, że do końca 2024 r. ceny srebra powinny oscylować wokół poziomów z czerwca. Ceny srebra za uncję w czerwcu - jak wynika z danych przekazanych przez PIE - wahały się od 28,8 dol. na dzień 28 czerwca do 31,3 dol. 6 czerwca.

"Prawdopodobnie pozostaną na historycznie wysokich poziomach, z uwagi na wzrost sektorów energii słonecznej i pojazdów elektrycznych oraz rosnący popyt na biżuterię. Utrzymujący się deficyt podaży i dalsze luzowanie polityki monetarnej także będą wspierać wyższe ceny surowca. Kluczowym ryzykiem jest kondycja gospodarki chińskiej – głównego konsumenta srebra. Ewentualne spowolnienie może przyczynić się do przeceny"

 - napisano w raporcie.

Przekazano też, że polski KGHM, czyli drugi największy producent srebra, w 2023 r. wydobył 45,9 mln uncji. Dodano, że perspektywy producentów srebra zwykle są bardziej optymistyczne wraz ze wzrostem ceny surowca. Zaznaczono też, że jedynym problemem dla rynku jest deficyt podaży, który - jak wynika z szacunków The Silver Institute - sięga 184,3 mln uncji srebra.

Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny; przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce.

Skomentuj artykuł: