Spadki na nowojorskich giełdach. Rosną obawy przed eskalacją konfliktu na linii USA-Iran

Wtorkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się niewielkimi spadkami głównych indeksów. Inwestorzy śledzą z uwagą doniesienia na temat rozwoju wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Rosną obawy przed eskalacją konfliktu na linii Waszyngton-Teheran.

Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 0,42 proc. i wyniósł 28 583,68 pkt. S&P 500 stracił 0,28 proc. i osiągnął 3237,18 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w dół 0,03 proc., by wynieść do 9068,58 pkt.

Akcje Tesli rosły o 2 proc. – CEO spółki Elon Musk zapowiedział, że producent samochodów elektrycznych utworzy centrum projektowe i inżynieryjne w Chinach, w którym ma zostać zaprojektowany jeden z przyszłych modeli Tesli.

Notowania Microchip Technology zwyżkowały o 5 proc. Firma zanotowała w III kw. wyższą sprzedaż niż prognozowano.

Goldmans Sachs szedł w górę 1 proc. Bank inwestycyjny ogłosił przegląd swojej struktury sprawozdawczości finansowej w celu zwiększenia przejrzystości.

"Na świecie wiele się dzieje, ale żadne z wydarzeń nie wydaje się skrajnie poważne. Wiele nagłówków informacji prasowych wydaje się alarmujących na pierwszy rzut oka, ale jeśli przyjrzeć się bliżej, to - według mnie - żadna z tych spraw nie ma szans wykoleić światowej gospodarki" - ocenił John Normand, ekonomista JPMorgan Chase & Co.

Szef Pentagonu Mark Esper oświadczył w poniedziałek, że amerykańskie wojsko nie naruszy praw konfliktu zbrojnego i nie uderzy w miejsca ważne dla irańskiej kultury. Esper skomentował w ten sposób słowa prezydenta USA, który w sobotę napisał na Twitterze, że jeśli Iran zaatakuje Amerykanów lub amerykańskie aktywa, to "mamy namierzone 52 irańskie miejsca (odpowiadające liczbie 52 amerykańskich zakładników wziętych w niewolę przez Iran wiele lat temu)".

Iran rozważa 13 "scenariuszy zemsty" w odwecie za ubiegłotygodniowy atak amerykański w Bagdadzie, w którym zginął irański generał Kasem Sulejmani - ogłosił we wtorek sekretarz Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ali Szamchani, cytowany przez agencję Fars. Dowódca Gwardii Rewolucyjnej, elitarnej formacji sił zbrojnych Iranu, generał Hosejn Salami zagroził we wtorek, że "podpali" miejsca ważne dla USA.

"Ostatnie wydarzenia, choć z pewnością warte odnotowania, nie uderzyły zasadniczo w infrastrukturę energetyczną ani nie zmieniły dynamiki podaży i popytu na rynku" - powiedział szef koncernu Chevron Michael Wirth.

Inwestorzy poznali we wtorek szereg najnowszych danych z amerykańskiej gospodarki.

Wskaźnik aktywności w usługach w USA w grudniu 2019 r. wyniósł 55 pkt., wobec 53,9 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 54,5 pkt.

Zamówienia w przemyśle amerykańskim w listopadzie 2019 r. spadły o 0,7 proc. mdm. Oczekiwano -0,8 proc. mdm.

Deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych w grudniu spadł do 43,1 mld USD z 46,9 mld USD miesiąc wcześniej, po rewizji z 47,2 mld USD. Spodziewano się 43,7 mld USD.

Zamówienia na dobra trwałe w USA w listopadzie 2019 r. spadły o 2,1 proc. mdm wobec wzrostu miesiąc wcześniej o 0,2 proc. mdm, po korekcie z +0,5 proc. - poinformował Departament Handlu w końcowym wyliczeniu. Wstępnie szacowano, że wskaźnik spadnie o 2 proc. mdm.

"Stabilizacja w obrębie aktywności globalnego sektora przemysłowego i rozejm w wojnie handlowej z Chinami sugerują, że ciągnięcie w dół amerykańskiej gospodarki przez słaby wzrost PKB za granicą zakończyło się"

- powiedział Andre Hunter, starszy ekonomista ds. USA w Capital Economics.

Źródło

Skomentuj artykuł: