McDonald's, Starbucks i KFC tracą klientów o niskich dochodach

W Stanach Zjednoczonych narasta kryzys związany ze stałymi podwyżkami cen żywności oraz inflacją. Portal cnbc.com poinformował, że sieci takie jak: Starbucks, Pizza Hut i KFC odnotowały spadki sprzedaży w ostatnim kwartale. Z kolei McDonald's stwierdził, że przyjmuje „mentalność walki ulicznej”, aby pozyskać klientów.

Zdaniem portalu właśnie nadszedł przewidywany od dawna przez analityków ekonomicznych spadek koniunktury.

Sieć Starbucks ogłosiła właśnie niespodziewany spadek sprzedaży w ostatnim kwartale, co pociągnęło za sobą spadek akcji. Pizza Hut i KFC również odnotowały mniejszą sprzedaż. 

Ekonomiści od miesięcy przewidują, że konsumenci ograniczą swoje wydatki w odpowiedzi na wyższe ceny i stopy procentowe. Minęło jednak trochę czasu, zanim sieci fast-foodów odnotowały spadek sprzedaży, pomimo kilku kwartałów ostrzeżeń dla inwestorów, że konsumenci o niskich dochodach „słabną”, a inni klienci rezygnują z droższych opcji.

Wiele firm restauracyjnych podało również inne powody słabych wyników w tym kwartale. Starbucks poinformował, że wpływ na słabe wyniki miała zła pogoda z kolei spółka macierzysta Pizza Hut, KFC i Taco Bell, obwiniała styczniowe burze śnieżne i trudne porównania z mocnym pierwszym kwartałem ubiegłego roku.

Ale te wymówki, zdaniem portalu, nie wyjaśniają w pełni słabych wyników kwartalnych. Wygląda na to, że konkurencja o mniejszą pulę klientów stała się bardziej zacięta, ponieważ goście, którzy wciąż chcą kupić burgera lub zimny napój, stają się bardziej wybredni w wydawaniu swoich pieniędzy.

Analitycy szacują, że koszt jedzenia poza domem w restauracjach szybkiej obsługi wzrósł szybciej niż koszt jedzenia w domu. Ceny w restauracjach z ograniczoną obsługą wzrosły w marcu o 5% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, podczas gdy ceny artykułów spożywczych rosły wolniej.

Wiele firm z sektora restauracyjnego i nie tylko ostrzega, że presja konsumentów może się utrzymywać. Dyrektor generalny McDonald's, Chris Kempczinski, powiedział analitykom, że ostrożność wydatków rozciąga się na cały świat. „Warto zauważyć, że (w pierwszym kwartale) ruch branżowy był płaski lub spadał w USA, Australii, Kanadzie, Niemczech, Japonii i Wielkiej Brytanii” – powiedział.

Nie jest jasne, ile czasu zajmie odbicie sprzedaży sieci fast-foodów, chociaż kierownictwo przedstawia optymistyczne harmonogramy i plany przywrócenia sprzedaży na dawne tory.
 

Źródło

Skomentuj artykuł: