Idea, że Wielka Brytania może opuścić Unię Europejską i utrzymać „bezproblemowy” handel z Unią, jest oficjalnie martwa. Minister Michael Gove ostrzegł brytyjskie firmy, że rząd podda towary z UE kontroli granicznej od końca tego roku.
Tym samym byłby to koniec swobodnego handlu z największym brytyjskim rynkiem eksportowym.
- Wielka Brytania będzie poza jednolitym rynkiem [UE] i poza unią celną, więc będziemy musieli być przygotowani na procedury celne i kontrole regulacyjne, które nieuchronnie nastąpią
Handel bez zbędnych tarć, który umożliwia przemieszczanie towarów między krajami bez opłat celnych i odpraw granicznych, jest kluczową cechą Unii Europejskiej. Zwolennicy Brexitu twierdzili, że Wielka Brytania może utrzymać porozumienie lub coś w tym stylu, nawet będąc poza europejskim blokiem.
Ale marzenie to było związane z przekonaniem Unia Europejska przyzna Wielkiej Brytanii przywileje zarezerwowane dla członków bloku.
Decyzja premiera Borisa Johnsona, by odejść od unijnych zasad i przepisów i nie dążyć do ścisłych relacji gospodarczych z blokiem po Brexicie, była ostatnim gwoździem do trumny swobodnego handlu.
Gove wyjaśnił, że firmy powinny przygotować się do kontroli importu towarów przemieszczających się między Wielką Brytanią a Unią Europejską, kiedy okres przejściowy Brexitu zakończy się 31 grudnia. Gove dodał, że przedsiębiorcy będą musieli składać deklaracje celne, a przesyłki mogą zostać zatrzymane do kontroli.
Kontrole graniczne mogą oznaczać opóźnienia i więcej biurokracji dla brytyjskich przedsiębiorstw i zagranicznych firm prowadzących działalność w Wielkiej Brytanii, które cierpią z powodu prawie czterech lat niepewności co do Brexitu. Według niedawno opublikowanych danych brytyjska gospodarka wcale nie rosła w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku, a od czasu referendum w czerwcu 2016 r. inwestycje utknęły w martwym punkcie.
Johnson zeszłej jesieni podpisał deklarację polityczną z Unią Europejską, w której wezwał do ustaleń, które „stworzą strefę wolnego handlu, łącząc głęboką współpracę regulacyjną i celną, wsparte przepisami zapewniającymi równe warunki działania dla otwartej i uczciwej konkurencji”.
Teraz ograniczenia takich ustaleń zostały wyjaśnione.
„Jesteśmy naturalnie rozczarowani, że obietnica bezproblemowego handlu została zastąpiona obietnicą, że handel będzie tak płynny, jak to możliwe” - powiedziała w oświadczeniu Elizabeth de Jong, dyrektor ds. polityki brytyjskiej w Freight Transport Association.
Największym punktem krytycznym jest przejście przez Kanał La Manche między Dover a francuskim Calais. Port w Dover obsłużył w 2018 r. 2,5 miliona ciężarówek, a kolejne 1,7 miliona przejechało koleją przez Eurotunel.
Firmy muszą teraz przygotować się na nowe bariery, które zostaną wzniesione za niecałe 11 miesięcy, jeśli rząd Wielkiej Brytanii dotrzyma obietnicy, że nie wystąpi o przedłużenie okresu przejściowego z Brukseli.
Michel Barnier, główny negocjator ds. Brexitu w Unii Europejskiej, powiedział w zeszłym miesiącu, że „tarcia” na granicy zwiększą się w wyniku naturalnych wyborów dokonanych przez rząd Wielkiej Brytanii. Konieczne będą na przykład kontrole produktów żywnościowych i żywych zwierząt, aby upewnić się, że spełniają one normy UE.
„Wielka Brytania zdecydowała się zostać krajem trzecim” - powiedział podczas przemówienia. „Zdecydował się stworzyć dwie przestrzenie regulacyjne. To sprawia, że handel bez „tarć” jest niemożliwy. Sprawia, że kontrole są niezbędne”.