Chiński rząd poinformował w tym tygodniu, że zbada, czy śledztwa Unii Europejskiej w sprawie chińskich firm stanowią celowe „bariery handlowe”. W tym samym czasie Berlin oznajmił, że w ciągu najbliższych pięciu lat Niemcy będą stopniowo wycofywać komponenty produkowane przez chińskie firmy Huawei i ZTE ze swojej sieci bezprzewodowej 5G.
Na Zachodzie rosną obawy o wpływ taniego, dotowanego importu z Chin na lokalne miejsca pracy i kluczowe gałęzie przemysłu. W tym roku UE wszczęła dochodzenie w sprawie chińskiego wsparcia dla producentów turbin wiatrowych i paneli słonecznych, a także zakończyła ośmiomiesięczne dochodzenie dotyczące chińskich pojazdów elektrycznych, co doprowadziło do wprowadzenia dodatkowych ceł na te pojazdy.
Chiny odpowiedziały, rozpoczynając własne dochodzenie w sprawie zgodności działań UE z traktatem gospodarczym, sprawdzając, czy zaszkodziły one handlowi. Chińskie Ministerstwo Handlu obejmie dochodzeniem sektory takie jak kolej, fotowoltaika, energia wiatrowa i sprzęt do kontroli bezpieczeństwa. Jeśli Ministerstwo Handlu uzna, że unijne śledztwa stanowią „bariery handlowe”, może rozpocząć negocjacje z UE lub podjąć inne kroki zgodnie z zasadami z 2005 roku.
Informacje o dochodzeniu pojawiły się niedługo po wprowadzeniu dodatkowych ceł na chińskie pojazdy elektryczne. Pekin ostro sprzeciwił się tym cłom, deklarując podjęcie „wszelkich niezbędnych kroków” w celu ochrony swoich interesów. Rozmowy z UE mają trwać, a jeśli nie dojdzie do porozumienia, cła zostaną ostatecznie na trwałe wprowadzone w listopadzie. Pekin również prowadzi śledztwa w sprawie importu wieprzowiny i brandy z Europy.
Chiński MSZ poinformował, że nowe dochodzenie jest odpowiedzią na czerwcową prośbę grupy branżowej w kraju i ma zakończyć się do 10 stycznia.
Tymczasem rząd w Berlinie oznajmił, że Niemcy planują stopniowo wycofać komponenty produkowane przez chińskie firmy Huawei i ZTE ze swojej sieci 5G w ciągu najbliższych pięciu lat. Operatorzy sieci, tacy jak Vodafone, Deutsche Telekom i Telefonica, usuną te komponenty z „sieci szkieletowych” 5G do końca 2026 roku, a z „sieci dostępowych i transportowych” do końca 2029 roku.
Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser oświadczyła, że celem jest ochrona „centralnego układu nerwowego Niemiec” oraz komunikacji obywateli, firm i państwa. Podkreśliła konieczność zmniejszenia ryzyka związanego z bezpieczeństwem i unikania jednostronnych zależności. Niemiecki rząd zaznaczył także, że ważna jest „bezpieczna i odporna infrastruktura telekomunikacyjna” w obliczu zagrożeń sabotażu i szpiegostwa.