Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK, poinformował w mediach, że do spółki CPK został przez wojewodę mazowieckiego zwrócony do uzupełnienia wniosek lokalizacyjny. Oznaczać to może spore przesunięcie czasowe przedsiewzięcia - nawet o 125 dni względem samych dokumentów, a zdaniem byłego pełnomocnika, Marcina Horały - w praktyce nawet o 7,5 miesiąca.
Dzisiaj w TVN24 pełnomocnik rządu ds. CPK, Maciej Lasek, dostał pytanie, czy jest gotowy masterplan i projekt terminala. Odpowiedział, że "inwestycja ma swój masterplan i decyzję środowiskową, natomiast nie ma gotowego projektu terminala, który jest w trakcie realizacji".
"Nie została także wszczęta procedura ws. wniosku lokalizacyjnego. Z tego co wiem wniosek został zwrócony do uzupełnienia przez wojewodę mazowieckiego. Spółka ma na to 60 dni"
- powiedział pełnomocnik rządu ds. CPK.
Wyjaśnił, że "prawdopodobieństwo utrzymania harmonogramu, o którym wspominał poprzedni pełnomocnik Marcin Horała wynosi poniżej 1 procent". "Firmy zewnętrzne, rok temu powiedziały, że to będzie 5 procent" - dodał.
Marcin Horała, odpowiadając na słowa Laska, napisał w mediach społecznościowych: "Już zepsuli harmonogram CPK".
"Po uniku wojewody mazowieckiego, który zwrócił do CPK wniosek o decyzję lokalizacyjną, według moich obliczeń otwarcie w 2028 roku jest już absolutnie niemożliwe. Gdyby od jutra Maciej Lasek zaczął fachowo i energicznie działać na rzecz sprawnej realizacji (ech…) jest jeszcze szansa na rok 2029. Jeżeli jednak to jest pomysł na przeciągnięcie na maksymalnych terminach urzędowych (60 dni na uzupełnienie + 65 na postępowanie) to wchodzimy w okres ochronny ptaków (nie można wycinać drzew) i wskakuje dodatkowe 7,5 miesiąca opóźnienia" - informuje Horała.