Intel wstrzymuje na dwa lata swoje kluczowe inwestycje w Europie – w tym budowę fabryki w Polsce – przez globalne problemy finansowe firmy - przekazał dzisiaj w mediach społecznościowych minister cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski.
Gawkowski wskazał, że o sytuacji poinformował go szef Intela, Pat Gelsinger.
- Przez ostatnie miesiące pracowaliśmy nad przygotowaniem strategicznych inwestycji półprzewodnikowych. W ubiegłym tygodniu dostaliśmy od Komisji Europejskiej zielone światło na złożenie wniosku o pomoc publiczną dla Intela. To doświadczenie pozwala nam sprawnie realizować podobne projekty i będziemy nad tym pracować w przyszłości - dodał minister cyfryzacji.
Jest to wiadomość o tyle dziwna, że kilka dni temu resort cyfryzacji chwalił się prowadzeniem inwestycji i nazywał ją "największą w Polsce od dekad".
Komisja Europejska poinformowała Polskę, że jest zielone światło dla notyfikacji pomocy publicznej dla firmy Intel - informował 13 września Gawkowski. Jego resort wydał komunikat "Inwestycja Intela w Polsce przyspiesza". Notyfikacja dotyczyła pomocy o wartości ok 7,5 mld zł na lata 2024-2026.
"Liczymy, że podpisanie umowy z Intelem nastąpi do końca tego roku. Wówczas będzie możliwe rozpoczęcie budowy zakładu. Będzie to największa bezpośrednia inwestycja zagraniczna w Polsce od wielu lat. Jeszcze ważniejsze jest jednak to, że dotyczy ona półprzewodników, jednego z kluczowych produktów, napędzającego gospodarkę przyszłości - mówił podczas zwołanej wówczas konferencji prasowej wiceszef resortu, Dariusz Standerski.
W czerwcu 2023 r. Intel ogłosił inwestycję o łącznej wartości około 4,6 mld dolarów w celu uruchomienia w Miękini koło Wrocławia zakładu integracji i testowania półprzewodników. Firma zapowiedziała, że w nowym przedsiębiorstwie zostanie zatrudnionych około 2 tys. osób. Jak podkreślano, decyzja Intela oznacza też tysiące stanowisk u dostawców oraz tymczasowe zatrudnienie podczas prac budowlanych.
