W I kwartale 2024 r. stopa oszczędności gospodarstw domowych w Polsce wyniosła 4,9 proc. i była ponad trzykrotnie niższa od średniej strefy euro, sięgającej 15,4 proc.; była też jedną z najniższych na Starym Kontynencie - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny.
W opublikowanym we wtorek nowym wydaniu "Miesięcznika Makroekonomicznego PIE" wskazano, że stopa oszczędności w Polsce w ostatnich dwóch latach była niska na tle historycznych standardów, ale obecnie można zaobserwować jej ponowny wzrost związany z rosnącymi realnymi wynagrodzeniami. Mimo to, jak podali autorzy raportu, w Polsce wartość oszczędzanych środków w relacji do dochodów pozostaje ponad trzykrotnie niższa niż w krajach Europy Zachodniej.
Zwrócono uwagę, że na początku pandemii w 2020 r. ograniczone możliwości konsumpcji oraz hojne wsparcie finansowe sprzyjały gwałtownemu wzrostowi oszczędności wśród gospodarstw domowych w strefie euro. Ich stopa oszczędności w II kwartale 2020 r. sięgnęła 25,1 proc., a w Polsce było to 20 proc.
"Jednak w wyniku wysokiej inflacji po pandemii oszczędności ponownie zaczęły się kurczyć, a w II kw. 2022 r. stopa spadła do 12,75 proc., co było porównywalne do poziomów sprzed pandemii"
- wskazano.
"W 2024 r. obserwujemy ponowny wzrost wartości oszczędności, dzięki rosnącym wynagrodzeniom oraz powiększaniu buforów finansowych, w odpowiedzi na niepewność gospodarczą, o której przypomniały doświadczenia z ostatnich lat" - podkreślono.
Autorzy publikacji zwrócili uwagę, że poziom stopy oszczędności jest zróżnicowany między krajami Unii Europejskiej. Najwyższa stopa oszczędności w I kwartale br. występowała w Niemczech i wynosiła 21,2 proc.; na Węgrzech było to 19,5 proc., a w Czechach - 17,8 proc. Dane pokazują ujemny wynik w Grecji, w której stopa oszczędności wyniosła -5,6 proc.
"W Polsce stopa oszczędności pozostaje niska. W I kw. 2024 r. stopa oszczędności gospodarstw domowych wyniosła 4,9 proc." - wskazano. Oznacza to, jak dodano, że była ponad trzykrotnie niższa od średniej strefy euro oraz jedną z najniższych na Starym Kontynencie.
Analitycy PIE zaznaczyli, że słaba pozycja była widoczna też przed pandemią, nieprzerwanie od 2002 r. Ich zdaniem strukturalnie słaba skłonność do oszczędzania to efekt wciąż umiarkowanych dochodów i niskiej wiedzy finansowej Polaków.
"Spadająca skłonność do oszczędzana koreluje również z okresami obniżania stóp procentowych, które zmniejszały atrakcyjność lokat" - dodali. Powołując się na Eurostat wskazali, że w Polsce odsetek gospodarstw domowych inwestujących swoje środki wynosi 4,87 proc., przy średniej dla UE na poziomie 9 proc.
"Z grupy 15 krajów, dla których dostępne są dane, Polska zajęła 3. najniższą pozycję. W ostatnich latach nadwyżki finansowe gromadzone były głównie w ramach słabo oprocentowanych depozytów bieżących. W Polsce brakuje oszczędności długoterminowych" - ocenili analitycy Instytutu.
Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny; przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce.