Sankcje mogą jeszcze mocniej uderzyć w spadające dochody Rosji

Rosyjski bank centralny obniżył stopy procentowe po raz pierwszy od dwóch lat. 6 czerwca br. stopa bazowa została obniżona o 1 pkt. proc. do 20 proc. Prawdopodobnie w najbliższym czasie stopy procentowe pozostaną jednak wysokie, ponieważ inflacja utrzymuje się wysokim poziomie ok. 10 proc. – pisze Jan Strzelecki w Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego, nr 23/21025.

Tymczasem w ograniczeniu inflacji nie pomagają stale rosnące wydatki budżetowe. Całkowite wydatki między styczniem a kwietniem br. wzrosły o 20 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 r. i znacznie przekroczyły planowany na ten rok poziom wzrostu. Główne środki koncentrowały się w sektorach związanych z prowadzeniem wojny. Wstępne szacunki Rosstatu wskazują, że PKB Rosji wzrósł r/r w I kwartale br. o 1,4 proc., co oznacza spowolnienie względem zeszłego roku, w którym, według oficjalnych danych, wzrost gospodarczy wyniósł 4,3 proc.

Jak zaznacza ekspert wzrostowi wydatków budżetowych towarzyszy zmniejszenie wpływów z eksportu surowców energetycznych. Jest on wywołany przede wszystkim spadającymi cenami ropy naftowej oraz zachodnimi sankcjami. W maju dochody z eksportu ropy i gazu z Rosji były o 35 proc. niższe niż w maju 2024 r. W poprzednich latach zyski z eksportu surowców były częściowo gromadzone w Funduszu Dobrobytu Narodowego. Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę środki te były wykorzystywane na pokrycie deficytu budżetowego i rządowe projekty infrastrukturalne. 

- W efekcie, płynne aktywa funduszu zmniejszyły się o ok. 2/3. Nadal pozostaje tam ponad 40 mld USD, co pozwoli uzupełniać mniejsze wpływy budżetu. Produkcja przemysłowa i gospodarka wojenna mogą być nadal napędzane przez wzrost zadłużenia przedsiębiorstw, które od wybuchu pełnoskalowej inwazji do 2024 r. wzrosło o ok. 50 proc., służąc w dużej mierze wsparciu firm zaangażowanych w produkcję wojenną

 – dodaje Strzelecki.

Tymczasem dochody z eksportu rosyjskich surowców energetycznych mogą dodatkowo zostać zmniejszone przez planowane zaostrzenie zachodnich sankcji. Komisja Europejska w ramach 18. pakietu sankcyjnego planuje m.in. objęcie nim gazociągu Nord Stream, odcięcie 22 rosyjskich banków od systemu SWIFT, kolejne uderzenie w tzw. flotę cieni pomagającą Rosji omijać sankcje oraz obniżenie pułapu cen ropy naftowej w Rosji (tzw. price cap).

Ekspert zwraca uwagę, że wprowadzony przez UE i państwa G7 w 2022 r. pułap cenowy oznacza, że przy transakcjach powyżej 60 USD firmy z państw członkowskich UE i G7 nie mogą uczestniczyć w transporcie i ubezpieczaniu rosyjskiej ropy naftowej. KE proponuje, by limit został obniżony do 45 USD. Propozycja 18. pakietu zawiera także kolejne zaostrzenie sankcji na eksport tzw. towarów dual-use, które mogą być wykorzystane do produkcji militarnej. 

- Tak ostry pakiet sankcyjny pogłębiłby problemy rosyjskiej gospodarki, która w coraz większym stopniu odczuwa ciężar prowadzenia wojny. Do jego wprowadzenia kluczowe będzie jednak uzyskanie jednomyślnej zgody państw członkowskich UE – pisze na zakończenie Jan Strzelecki.
 

Tagi