Koszty napraw w górę nawet do 30%

W 2024 roku koszty napraw samochodów wzrosły o 20-30% w stosunku do 2023 roku. To znacznie więcej niż średnia inflacja w tym okresie. Powodem są głównie rosnące wynagrodzenia.  W tym roku wzrost cen usług naprawy pojazdów też może być wysoki. Starają się o tym nie myśleć osoby, które kupiły używane auta z zagranicy - blisko 1,7 mln sztuk w ostatnie dwa lata. Średnia wieku takiego samochodu to 12,5 roku.  Od 2012 roku w Polsce zarejestrowano około 5 mln nowych samochodów, tzw. salonowych. Wybór z tej puli jest duży i zasadniczo bezpieczniejszy.  Pojazdy używane z polskich sieci sprzedaży są w lepszym i zweryfikowanym stanie. W niektórych opcjach w racie może być zawarty pakiet serwisowy, który gwarantuje bezkosztowe naprawy. 

W 2024 roku ceny usług naprawy samochodów w Polsce, wg mediów branżowych, wzrosły nawet do 30% w porównaniu z 2023 rokiem. Podwyżki wynikały głównie z rosnących kosztów pracy, energii oraz materiałów eksploatacyjnych. Wzrostów wycen usług nie zrównoważyła nawet niewielka obniżka cen części zamiennych. Czy w tym roku inflacja również podniesie koszty napraw?

 Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), ogólna inflacja w Polsce w grudniu 2024 roku wyniosła 4,7% w ujęciu rocznym. Prognozy na bieżący rok wskazują na utrzymanie się inflacji na podobnym poziomie. Nie ma w tej chwili obaw o powtórzenie sytuacji z 2022 roku, kiedy roczna inflacja wyniosła około 14,4% (wg GUS).  Warto jednak pamiętać, że ceny napraw samochodów i części do nich rosły przez 3 lata nawet wyżej niż średnie poziomy inflacji. Ceny usług serwisowych zwiększały się wtedy o 15–25% w skali roku, a ceny części zamiennych o 15–30% (w zależności od modelu i marki). W ubiegłym roku koszty napraw również wzrosły znacznie mocniej niż ogólna inflacja.

To powinno zapalać lampkę ostrzegawczą u kupujących używane samochody sprowadzane z zagranicy. Tych było w 2024 roku rekordowo dużo. Wg Samar, w zeszłym roku przywieziono do Polski aż 967,5 tys. używanych samochodów osobowych i dostawczych. Ich średni wiek to nawet 12,5 roku. Przez ostatnie 2 lata ten import to około 1,7 mln używanych aut.

W 2024 roku koszty napraw samochodów wzrosły głównie z powodu znaczącego wzrostu cen usług serwisowych. Obecny wzrost o około 1/5 jest bardzo znaczący i zauważalny. Warto przypomnieć, że w latach 2022-2023 sytuacja była jeszcze bardziej dynamiczna - ceny usług serwisowych zwiększały się wtedy o 15–25% w skali roku, a ceny części zamiennych o 15–30% (w zależności od modelu i marki). Mimo spowolnienia tempa wzrostu, koszty napraw nadal rosną szybciej niż ogólna inflacja. W tym kontekście dziwić może tak duży import samochodów używanych z zagranicy. Mitem jest przekonanie, że wszystkie importowane auta są mniej zużyte ze względu na lepsze drogi w Niemczech. Do naszego kraju trafiają przede wszystkim egzemplarze mocno eksploatowane, sprowadzane na własną rękę lub przez pośredników. Częstą praktyką jest też poszukiwanie tzw. okazji cenowych, co powoduje, że kupujący nie analizuje historii szkodowej lub stanu licznika. Te pojazdy mogą wymagać kosztownych napraw, co przy utrzymujących się wysokich kosztach serwisowania dodatkowo obciąży budżet właścicieli

 – zaznacza Kamil Klukowski, Kierownik ds. Współpracy z Dealerami w Automarket.pl.

- Pojazdy kupowane przez pośredników czy od pośredników z zagranicy mogą okazać się nawet samochodami po podtopieniach lub poważnych awariach. Co innego pojazdy używane z profesjonalnej dystrybucji - w wieku 3-5 lat, z pełną historią szkodową i serwisową, zakupione od zagranicznego dealera, firmy CFM lub Rent-a-Car. Te są w dobrym stanie, a także mogą mieć ciekawe wyposażenie – zwraca uwagę Kamil Klukowski z Automarket.pl, platformy e-commerce należącej do PKO Leasing.

5 mln krajowych używanych aut. Jest w czym wybierać?  

Być może część kupujących pojazdy używane z zagranicy, wiedząc, że w przypadku wzrostu inflacji koszty napraw ich aut pójdą mocno w górę, rozważyłaby inne opcje. Rynek krajowych pojazdów z drugiej ręki jest bardzo duży. Liczba rejestracji nowych samochodów osobowych w Polsce rosła systematycznie od 2012 roku, osiągając szczyt w 2019 roku z wynikiem około 555 tys. rejestracji. Od 2012 roku do 2024 roku zarejestrowano w Polsce w sumie około 5 mln nowych aut. Większość z nich wciąż jest w Polsce i jest dostępna na rynku wtórnym. Są to w dużej mierze wciąż młodsze pojazdy niż te sprowadzane w 2024 roku (średnio 12,5 roku), a ich stan zasadniczo jest lepszy niż używanych samochodów importowanych. Jest więc w czym wybierać.

- Wiele z tzw. salonowych pojazdów zmienia właścicieli. W najlepszym stanie są te, które są na platformach sprzedażowych, takich jak nasza. Po prostu odrzucamy auta, które są w złej kondycji lub mają zamaskowane wady. Kontrola pojazdów używanych trafiających do nas jest bardzo dokładna i obejmuje 75 punktów. Nie da się tego w żadnym razie porównać z indywidualną weryfikacją auta sprzedawanego przez poprzedniego właściciela, a tym bardziej komis samochodowy - zaznacza Kamil Klukowski z Automarket.pl, platformy e-commerce należącej do PKO Leasing.

Okazja z zagranicy czy krajowe auto na raty?

Wg eksperta Automarket.pl dotyczy to nie tylko stanu technicznego, ale też i rzeczywistego przebiegu czy stanu formalnego. Wskazuje też, że w przypadku finansowania leasingowego czy wynajmu możliwe są pakiety serwisowe, w których zawarty jest koszt nie tylko przyszłego serwisu, ale i ewentualnych napraw.  

- Warto taką opcję sprawdzić, bo może się okazać korzystniejsza niż zakup sprowadzanej „okazji”. Finansowo, ale i organizacyjnie. Na pewno auto z platformy sprzedażowej w kraju nastręcza mniej kłopotu, nawet jeśli się zepsuje, to np. poszukiwanie części zamiennych i odpowiedniego warsztatu bierze na siebie leasingodawca, o ile do pojazdu został wykupiony odpowiedni pakiet – podkreśla Kamil Klukowski.

Wg eksperta kierowcy dostrzegają korzyści, które przynosi im leasing samochodu. Chodzi zarówno o kwestie podatkowe, jak i te związane z dostępnością aut bez konieczności ponoszenia wysokich kosztów początkowych czy jednorazowego wydatku. Powodem jest też rozwój samoobsługowych rozwiązań online. Intuicyjne platformy, które umożliwiają samodzielne porównywanie ofert, kalkulację rat leasingowych i składanie wniosków sprawiają, że leasing staje się bardziej dostępny i przyjazny użytkownikowi. 

Źródło

Skomentuj artykuł: