Wzrost cen nieruchomości oraz wynajmu nawet niewielkich mieszkań powoduje, że coraz więcej mieszkańców dużych miast w Stanach Zjednoczonych rezygnują z miejskiego życia i przeprowadza się albo na przedmieścia, albo do innych tańszych stanów.
Według najnowszych danych Census Bureau (Biura Spisu Powszechnego) w tylko zeszłym roku Nowy York opuściło prawie 80 tysięcy osób. Jak zaznacza Biuro średnia cena wynajmu mieszkania z jedną sypialnią wzrosła w tym mieście do 1,208 USD, czyli była wyższa o 24 USD niż w roku 2022 r.
Powodem tego trendu, uciekania z wielkich miast, jest stała tendencja wzrostowa ceny wynajmu w dużych miastach. W ostatnim czasie ceny wynajmu mieszkań w wielkich miastach skaczą dwucyfrowo. Zdaniem pośredników w handlu nieruchomościami w Nowym Jorku ceny na tym rynku zdecydowanie wzrosły. Szacuje się, że w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosły one o około 30 do 35%.
Według analityków sektora nieruchomości winą za tę tendencję ponosi w największym stopniu pandemia, oraz kryzys gospodarczy, który rozpoczął się zaraz po niej.
Z danych statystycznych wynika, że inne stany, z których ludzie uciekają, to Kalifornia, Illinois i Pensylwania. Natomiast te, w których obserwuje się wzrost liczby osób przeprowadzających się, to Arizona, Teksas i Floryda.